Ten spektakl można obejrzeć tylko pięć raz. W Muzeum Powstania Warszawskiego Agata Duda Gracz wystawia sztukę o miłości i radości, która się nie wydarzyła. Ale mogła, gdyby losy Warszawy w 1944 r. ułożyły się inaczej.
Pozornie wszystko dzieje się normalnie: są śluby, zabawy dzieci na podwórku, jest miłość i sport. Są historie ludzi, którzy mieszkają w stolicy. Każda opowieść ma swój początek, ale brakuje jej końca. Bo spektakl "Ciekawa pora roku" w reżyserii Agaty Dudy Gracz to sztuka o tym, co mogłoby być. Ale nie będzie. Bo miłość, beztroskie dzieciństwo, śmiechy i mecze przerywa Pani Wojna.
Za całą scenografię musi starczyć industrialne wnętrze Muzeum Powstania Warszawskiego. I pięć zdjęć dziecięcych buź - małych aktorów, którzy wcielają się w role Basi, Lilki, Antosia, Eryka i Tadeuszka. Są też Anioły: Łagodny, Nie Stąd i Trzepakowy - Opiekun Podwórek. Sala pod Liberatorem mieści nie więcej niż 200 osób.
- Co ja mogłabym opowiedzieć powstańcom o ich przeżyciach? Może tylko to, czego doświadczyć nie mogli, bo marzenia przerwała wojna. Tamtego lata gwiazdy były jaśniejsze. Chmury wisiały niżej, a w powietrzu było gęsto od chceń. Od miłości i tęsknoty. Od strachu i nadziei. Od dziecięcych marzeń. A co by było, gdyby ta ciekawa pora roku nie przyszła? A co by było, gdyby spełniły się wszystkie marzenia? O ślubach, dzieciach i dorosłym życiu? - pyta wzruszona Agata Duda Gracz. - Powstanie to naprawdę nie był film. To wydarzyło się naprawdę. Chociaż bywa, że patrzymy na heroizm tych ludzi, jak na podchody. Tacy "Czterej pancerni" - dodaje.
Spektakl będzie wystawiany codziennie między 2 a 5 o godz. 20. Bilety w cenie 18 zł do kupienia na www.bilety.1944.pl oraz w kasie Muzeum Powstania Warszawskiego.