W Warszawie rozpoczynają się obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
- Jedność chrześcijan jest czytelnym znakiem obecności Boga w tym świecie - podkreślił abp Henryk Hoser. W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej odbyło się akademickie spotkanie ekumeniczne pod nazwą "Miłosierdzie jako płaszczyzna jedności", w którym wzięli udział członkowie Polskiej Rady Ekumenicznej. Spotkanie było pierwszym punktem warszawskich obchodów Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
W czasie wspólnych nieszporów abp Hoser nawiązał do modlitwy arcykapłańskiej Jezusa Chrystusa, przypominając, że dążenie do jedności jest testamentem Syna Bożego.
- Wola ta została wyrażona w najbardziej dramatyczny momencie Jego życia i stanowi dla nas wszystkich ogromne zobowiązanie. Nie możemy jednak zapominać, że jedynym źródłem jedności jest Bóg, który jest Jeden w Trójcy Świętej. W związku z tym możemy do tej jedności dojść tylko drogą zbliżania się do Niego i czerpania od Niego łaski jedności - powiedział hierarcha.
Jak dodał, poprzez dążenie do jedności chrześcijanie mają zaświadczyć o obecności Boga w tym świecie.
- Prośmy Pana o tę łaskę, byśmy w tym świecie, który jest coraz bardziej podzielony, wręcz tragicznie rozdarty, byli znakiem jedności. Żeby udowodnić temu światu, że jesteśmy jedno, żeby mógł powiedzieć: "Popatrzcie jak oni się miłują" - zaapelował.
Biskup warszawsko-praski zwrócił też uwagę na ogromny dorobek ruchu ekumenicznego w Polsce, który - jak stwierdził - "zmienił całkowicie klimat relacji między grupami wyznaniowymi i Kościołami chrześcijańskimi". - Przestaliśmy uporczywie szukać tego, co nas dzieli, a szukamy tego, co nas łączy. Odkrywamy, jak bardzo wiele mamy wspólnego i jak bardzo podobna jest nasza wrażliwość, wybrzmiewająca w naszych wypowiedziach i naszych odczuciach - zauważył abp Hoser.
Z kolei prezes warszawskiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Henryk Dąbrowski z Kościoła Polskokatolickiego w RP w czasie kazania nawiązał do tematu tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan ("Wezwani, by ogłaszać wielkie dzieła Pana"). - Choć jesteśmy przedstawicielami różnych Kościołów, to jednak wszyscy zostaliśmy wezwani, by mówić światu o dziele zbawienia dokonanym w Jezusie Chrystusie. Jest to nie tylko nasz przywilej, ale i obowiązek - zaznaczył duchowny.
Podkreślił, że chrześcijanie mają być świadkami miłości, którą będą dawać nie tylko z odwagą, ale i w mądrości oraz prawdzie. - Tego Bóg domaga się od nas w każdego dnia i w każdym czasie - dodał kaznodzieja.