Gorące emocje wywołała dyskusja poświęcona organizacjom katolickim działającym w PRL. - Pan kłamie! - krzyczał jeden z widzów, gdy Wojciech Sawicki z IPN mówił o związkach twórcy „Pax” Bolesława Piaseckiego z komunistycznymi służbami specjalnymi.
W debacie zorganizowanej przez wydawnictwo „Editions Spotkania” wzięli udział: Piotr Litka, dziennikarz śledczy i biograf ks. Jerzego Popiełuszki, Wojciech Sawicki, wicedyrektor pionu archiwalnego IPN oraz Piotr Jegliński, właściciel wydawnictwa, dawny emigracyjny opozycjonista.
Wojciech Sawicki mówił o zapomnianym dziś katolickim „Tygodniku Warszawskim”, który wychodził w latach 1945-1948. Redakcja odrzucała ugodę z komunistami, dlatego pismo zlikwidowano, a jego redaktor naczelny, ks. Zygmunt Kaczkowski został aresztowany i w 1953 r. stracony.
Dyskutanci przypomnieli też o innych księżach, którzy w ciągu całego okresu PRL przelali krew za wiarę, jak ks. Michał Rapacz zamordowany w 1946 r. przez komunistyczną bojówkę, ks. Michał Pilipiec - aresztowany w 1944 r. przez UB i rozstrzelany, czy ks. Roman Kotlarz, którego w 1976 r. śmiertelnie pobili esbecy.
Piotr Jegliński przypomniał też, że cały czas toczy się śledztwo dotyczące śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
- Ta sprawa to papierek lakmusowy. Jeśli nie zostanie wyjaśniona, to cały czas mamy „PRL light” - powiedział dawny opozycjonista.
Najwięcej emocji wywołała sprawa współpracy działaczy katolickich z komunistami. Piotr Litka wspomniał o Konradzie S., którego nazwał „najniebezpieczniejszym agentem w Krakowie”.
Konrad S. posługiwał się czterema pseudonimami, w tym „Ugo” i „Udine”. Został zwerbowany z powodu „patriotyzmu” i współpracował z SB od 1962 r. do końca PRL. Był działaczem Klubu Inteligencji Katolickiej. Jego dom miał być wykorzystywany podczas operacji „Triangolo” polegającej na próbie kompromitacji Karola Wojtyły.
- Dzięki takim ludziom władze były pewne, że KIK nie wyjdzie poza to, co ustalono podczas rozmów operacyjnych - ocenił Litka.
Kiedy Wojciech Sawicki mówił o związkach Bolesława Piaseckiego, założyciela stowarzyszenia „Pax”, z gen. Iwanem Sierowem z NKWD, jeden z uczestników spotkania podniósł głos. - Pan kłamie! On był w Armii Krajowej - krzyczał.
- Nie powiedziałem ani jednego złego słowa na uderzeniowe bataliony AK Piaseckiego - odpowiedział Sawicki. Dodał, że zachowały się protokoły przesłuchań Piaseckiego po jego aresztowaniu w 1944 r.