Był wielkim altruistą

- Żegnamy kogoś, kto starał się rozumieć Polskę, kto ją czuł i kto dla niej żył - mówił w Mszy św. żałobnej śp. Artura Górskiego bp Antoni Pacyfik Dydycz, biskup senior diecezji drohiczyńskiej. Poseł Górski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

W archikatedrze warszawskiej zakończyła się Msza św. żałobna w intencji śp. posła PiS Artura Górskiego. W liturgii uczestniczył prezydent Andrzej Duda oraz przedstawiciele rządu i parlamentu, m.in. premier Beata Szydło, marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Podczas uroczystej liturgii prezydent odznaczył pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski zmarłego posła w uznaniu wybitnych osiągnięć w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i publicznej.

Mszy św. przewodniczył bp Antoni Pacyfik Dydycz. - Przybyliśmy do tej historycznej katedry, żeby pożegnać śp. Artura Górskiego, od 11 lat posła na sejm RP, męża, ojca i brata; wykładowcę, działacza społecznego i politycznego, człowieka zakochanego w polskiej tradycji i kulturze, zatroskanego o los naszych rodaków rozproszonych po świecie, a także bliskich nam bardzo mieszkańców Wileńszczyzny, poświęcającego się bez reszty staraniom o wyzwolenie naszej ojczyzny od nacisków obcych i niegodziwych postępków niektórych z nas - rozpoczął homilię.

Kaznodzieje zwrócił uwagę, że zmarłemu bliskie były wartości, o które zabiegał także św. Jan Paweł II - troska o wspólny dom: Polskę. - Nie wiem, czy jego choroba nie miała korzeni w niepokoju o naszą tożsamości, w obawie o pełną wolność, o wolność, we wszystkich dziedzinach - zastanawiał się.

Był wielkim altruistą   Śp. poseł PiS Artur Górski zmarł 1 kwietnia Agata Ślusarczyk /Foto Gość Odnosząc się do działalności publicznej zmarłego posła, hierarcha wskazał zwłaszcza na walkę z demoralizacją. - Nic tak nie niszczy wolności jak natarczywa demoralizacja. Śp. Artur Górski zdawał sobie z tego sprawę, dlatego obecny był w Akcji Katolickiej, w parlamencie zaś zabiegał o czystą politykę i zdrową kulturę, cenił sobie przygotowanie, jakie zdobył w ruchu oazowym - wymieniał.

Kaznodzieja uznał, że działalność zmarłego posła zasługuje na miano "wielkiego altruizmu”. - Trzeba było wielkiej odwagi, żeby zostać prezesem Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego. Nie obawiał się zostać pierwszym redaktorem naczelnym "Naszego Dziennika" oraz kwartalnika „Pro Fide, Rege et Lege”  - mówił. Dodał, że działalność dziennikarska posła często spotykała się z atakami ze strony innych mediów.

Nawiązując do patriotycznej postawy śp. Artura Górskiego, biskup mówił: - Podczas tej Eucharystii żegnamy kogoś, kto starał się rozumieć Polskę, kto ją czuł i kto dla niej żył.

Z wyrazami głębokiego bólu i współczucia zwrócił się do obecnej na Mszy św. wdowy po śp. pośle Górskim oraz najbliższej rodziny. - Będziemy serdecznie błagali, aby Duch Święty wspomagał wszystkich, którzy będą się starali iść drogą przetartą przez Artura Górskiego - zadeklarował.

Wśród wielu aktywności zmarłego posła wymienił m.in. inicjatywę Katolickich Dni Filmowych i działalność Fundacji św. Kazimierza Królewicza oraz kultywowanie pamięci o Konstytucji 3 Maja i katastrofie smoleńskiej. - Jestem pewien, że młodzi ludzie znajdą radość w odkrywaniu uroków formacji harcerskiej. Przed nami jest bowiem wiele zadań - mówił.

Był wielkim altruistą   W Mszy św. uczestniczył prezydent RP Andrzej Duda Agata Ślusarczyk /Foto Gość Za szczególne wyzwanie, które pozostawił po sobie poseł PiS, kaznodzieja uznał, potrzebę ożywiania ducha patriotycznego.

- Nasza ojczyzna przez lata zniewolona napotyka poważne przeszkody w marszu ku pełnej wolności. Niestety niewola pozostawiła po sobie bolesne skutki w postaci swoistej służalczości względem obcych, stawianiu na swoje interesy bez oglądania się na sprawy Polski. Szkoda, że nie zawsze przyjmujemy głosy i opinie, które miłość do ojczyzny ukazują w szczególnym świetle - mówił.

Artur Górski zmarł 1 kwietnia po długiej walce z białaczką; przeszedł między innymi przeszczep szpiku kostnego. Miał 46 lat.

Mimo choroby, nie rezygnował z aktywności w życiu publicznym i politycznym.

Artur Górski był absolwentem Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie na kierunku politologia. Pracował jako dziennikarz w Polskiej Agencji Prasowej, później był redaktorem naczelnym "Naszego Dziennika".

W 1999 roku porzucił dziennikarstwo i został doradcą politycznym ministra Ryszarda Czarneckiego, a następnie premiera Jerzego Buzka. W 2005 roku został posłem z listy PiS z okręgu warszawskiego. Od tamtego czasu nieustanie zasiadał w ławach sejmowych.

Był jednym z inicjatorów projektu uchwały sejmowej mającej na celu intronizację Chrystusa na króla Polski.

Rodzina prosiła, aby podczas uroczystości pogrzebowej, zamiast kwiatów, złożyć darowiznę na rzecz Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.

Artur Górski spocznie na cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
                                                                                                

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..