Mieszkańcy nie chcą zmiany nazwy ursynowskiej ulicy.
Ponad stu dwudziestu mieszkańców ul. Związku Walki Młodych przyszło na sesję Rady Ursynowa, domagając się wstrzymania zmiany nazwy ich ulicy. Po burzliwych obradach radni poparli mieszkańców.
- Poprosimy Radę Warszawy o niepodejmowanie żadnych działań zmierzających do zmiany nazwy ulicy Związku Walki Młodych. Nie chodzi nam o kwestię ideologiczne, zależy nam na woli mieszkańców - mówił Paweł Lenarczyk, autor stanowiska klubu radnych „Nasz Ursynów”.
Spór toczy się o małą, osiedlową ulicę na Stokłosach, przy której mieszka ok. 3 tys. osób, mieści się szkoła podstawowa i przedszkole. Jej patronem jest działająca w latach 1943-48, utworzona przez Polską Partię Robotniczą, młodzieżowa organizacja komunistyczna – Związek Walki Młodych. Mieszkańcom to jednak nie przeszkadza.
- Przyzwyczaiłam się, to znana na Ursynowie ulica, więc po co ją zmieniać? – mówi jedna z jej mieszkanek.
Przeciwko przyjęciu stanowiska zagłosowali radni z PiS, którzy zaproponowali zmianę ulicy ze ZWM na ZWZ, czyli Związku Walki Zbrojnej. Ale ich propozycja nie znalazła uznania wśród większości radnych i obecnych na sesji mieszkańców.
W przeszłości już kilkakrotnie próbowano pozbyć się niechlubnego patrona ulicy. 7 kwietnia 1997 r., radni zmienili go na warszawskiego powstańca, Józefa Andrzeja Szczepańskiego. Tę decyzję cofnął Naczelny Sąd Administracyjny - od 26 lutego 1998 r. ulica ponownie nosi nazwę ZWM. W 2004 r. zarząd Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej, do której należą budynki przy ZWM, przeprowadził wśród mieszkańców ankietę w sprawie zmiany nazwy. Spośród 2087 osób, które się wypowiedziały, tylko 71 ją poparło. Teraz spółdzielnia zapowiedziała, że ankietę powtórzy.
- Nie chce się odnosić do tego kim był Związek Walki Młodych, ale jeżeli tego wymaga wola mieszkańców, to wymagamy od rady, aby te działania wspierała - mówił na sesji Krzysztof Berliński, prezes SMB Stokłosy.
Stanowisko radnych Ursynowa nie jest wiążące. Decyzję dotyczące nazewnictwa ulic wydaje Rada Miasta. Przed miesiącem Sejm niemal jednogłośnie przegłosował ustawę nakazującą usunięcie z przestrzeni publicznej wszystkich nazw osób, organizacji, wydarzeń i dat upamiętniających komunizm i inne systemy totalitarne. Samorządy mają na to rok. Na Ursynowie oprócz ZWM, do zmiany patrona kwalifikuje się także sąsiadująca z nią ul. Józefa F. Ciszewskiego, której patron był przedwojennym komunistą, wieloletnim pracownikiem Najwyższej Rady Gospodarczej ZSRR, a prywatnie mężem Marii Koszutskiej. Już wcześniej mieszkańcy proponowali nie zmieniać nazwy, ale człowieka: polityka zamieć na przedwojennego znanego piłkarza i wychowawcy wielu pokoleń sportowców Józefa Ciszewskiego. Stołeczni radni planują jednak dedykować ją Stanisławowi Szenicy – pisarzowi i varsavianiście.
Zgodnie z sejmową ustawą, w stolicy do zmiany patronów kandyduje 25 ulic. Wśród nich są m.in. ul. Teodora Duracza – na Kazimiery Iłłakowiczówny (Bielany), Dąbrowszczaków – na Kurcewiczowej (Praga Północ), Jana Kędzierskiego – na Mikrofonową i Michała Sobczaka – na Geograficzną (Bemowo), Anastazego Kowalczyka – na ulicę Żerańską (Białołęka) i Fersta – na Szmaragdową (Targówek).