Za 100 dni finał akcji. Potrzeba 13.700 wolontariuszy, którzy dotrą z pomocą do potrzebujących rodzin.
- Warto wejść na stronę: www.superw.pl i zarejestrować się jako wolontariusz, bo to tak, jak wejście na Mount Everest - mówił P. Cieszewski. - Chodzi o to, żeby być przyczyną zmian. Żeby w przyszłości ktoś mógł powiedzieć, że dzięki nam przestał narzekać, nie zmarnował talentu, znalazł pracę, poszedł do szkoły, wyszedł z biedy... To może dać ogromną satysfakcję - jak zdobycie najwyższego szczytu świata.
Ambasadorką Szlachetnej Paczki jest również aktorka Joanna Jabłczyńska. Podczas happeningu na pl. Zamkowym zachęcała do włączenia się także do innej akcji Stowarzyszenia Wiosna - Akademii Przyszłości.
- Jest to projekt dający dzieciom wędkę, a nie rybę, pozwalający im rozwijać się naukowo. Polega na tym, że finansujemy indeksy dzieciom, które mają trudne warunki życiowe, źle im idzie w szkole, nie wierzą w siebie... Wolontariusze Akademii Przyszłości odrabiają z nimi lekcje, wspierają je, pomagają odkrywać talenty. Zawsze z zaciekawieniem czekam na raport wolontariusza o tym, jak radzi sobie mój podopieczny Maks, któremu ufundowałam indeks. Żeby ta akcja przyniosła efekty, działanie musi być długofalowe - wyjaśniała aktorka.
Na stronie internetowej Szlachetnej Paczki jej inicjator ks. Jacek Stryczek przypomina jednak, że wolontariat w Paczce i Akademii nie jest poświęcaniem się, tylko jest rozwijaniem siebie, zdobywaniem nowych kompetencji, w tym biznesowych. "To jest taki wolontariat, jak Harvard, czyli jak go skończysz, to po nim jesteś już innym człowiekiem. Człowiekiem, który dużo potrafi i jest sprawczy" - dodaje ks. Stryczek.