Na transakcji miasto straciło 60 mln zł. Podejrzani usłyszeli zarzuty.
Wrocławska prokuratura regionalna przedstawiła dwa zarzuty b. urzędnikowi stołecznego ratusza Jakubowi R. i trzy znanemu warszawskiemu adwokatowi Robertowi N. ws. "dzikiej reprywatyzacji" nieruchomości w stolicy. Chodziło m.in. o oszukanie spadkobierców przedwojennego właściciela działki - gen. Tadeusza Kasprzyckiego.
W poniedziałek funkcjonariusze delegatury CBA w Warszawie zatrzymali w stolicy na polecenie wrocławskiej prokuratury pięć osób. Zarzuty usłyszały też trzy pozostałe zatrzymane osoby. Są to rodzice byłego zastępcy dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakuba R.: Wojciecha R. i Alinę D., a także Marcin L.. Tej osoby prokuratura bliżej nie charakteryzuje.
"Jakub R. usłyszał dwa zarzuty: oszustwa wobec spadkobierców i przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości. Przestępstwo zagrożone jest do lat 12. Natomiast Robert N. usłyszał trzy zarzuty: udziału w oszustwie na szkodę spadkobierców polskiego generała (przedwojennego właściciela nieruchomości - PAP), kolejny wręczenia Jakubowi R. korzyści majątkowej znacznej wartości - 2,5 mln zł i podrobienia dokumentu w postaci pełnomocnictwa" - powiedziała dziennikarzom Anna Zimoląg, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Jak dodała tym pełnomocnictwem posłużyła się przed sądem Alina D. Kobieta odpowie za posłużenie się sfałszowanym dokumentem.
Łapówka dotyczyła decyzji podjętych w zakresie przyznania prawa do użytkowania wieczystego działki przy pl. Defilad - d. ul. Chmielnej 70. Miasto straciło ponad 60 mln zł - podała prok. Zimoląg.