W katedrze polowej uczczono pamięć żołnierzy oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej AK „Pegaz”, którzy 1 lutego 1944 r. wykonali wyrok Polskiego Państwa Podziemnego na Frantzu Kutscherze.
Inicjatorami uroczystości byli synowie Marii Stypułkowskiej-Chojeckiej, zmarłej w ubiegłym roku jednej z uczestniczek Akcji Kutschera. Po śmierci Franza Kutschery,dowódcy SS i policji dystryktu warszawskiego Generalnej Guberni, Niemcy w obawie przed kolejnymi zamachami, zaprzestali cotygodniowych rozstrzeliwań dokonywanych w Warszawie.
Mszy św. przewodniczył ks. kmdr Janusz Bąk, kapelan środowisk kombatanckich. Homilię wygłosił ks. mjr Robert Krzysztofiak, kapelan komandosów z Lublińca, którzy dziedziczą tradycje bojowe oddziałów Armii Krajowej. Ks. Krzysztofiak podkreślił, że przykład odwagi żołnierzy "Pegaza" powinny brać kolejne pokolenia Polaków. - My żyjący współcześnie powinniśmy mieć w pamięci tamte wydarzenia. Nie wolno nam zapomnieć i wymazać ich z historii naszego narodu. Mamy się uczyć odwagi, poświęcenia dla Ojczyzny, by już nigdy żaden wróg nie okupował naszego kraju, nie niszczył naszej kultury, tradycji i wiary - powiedział.
Poza pocztami sztandarowymi przy ołtarzu katedry stanął posterunek żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. We Mszy św. uczestniczyli m.in. Anna Maria Anders, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego, gen. dyw. Jan Śliwka, zastępca Dowódcy Generalnego RSZ, prof. Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, kombatanci oraz młodzież ze szkół noszących imiona jednostek i bohaterów Armii Krajowej.