Samorządowy rozbiór Polski, recydywa PRL czy szansa na rozwój? Posłowie PiS chcą Warszawy większej niż Nowy Jork, Londyn czy Moskwa.
Posłowie PiS złożyli projekt ustawy o ustroju m.st. Warszawy. Zakłada włączenie do Warszawy okolicznych gmin: od Góry Kalwarii po Jabłonnę. Od Ożarowa Mazowieckiego po Karczew.
Projekt wywołał lawinę komentarzy polityków, którzy zarzucają projektodawcom próbę politycznego skoku na Warszawę, w której nie potrafią przejąć władzy. W większości podwarszawskich gmin mieszkańcy, w przeciwieństwie do Warszawy, głosują na PiS. I to oni zdecydowaliby o wyborze nowego prezydenta supermiasta.
- To cwaniacka próba przejęcia władzy w stolicy - podkreśliła z kolei prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, określając projekt włączenia 32 okolicznych gmin do miasta mianem rozbioru stolicy. - To jest tak naprawdę drugi Janosik, dodatkowy, który polega na tym, że podatnicy warszawscy będą zmuszeni przeznaczyć swoje środki na inwestowanie w trzydziestu kilku pozostałych gminach, w tych wszystkich okolicznych typu Wołomin, Ząbki, Marki. Jest to przekreślenie inwestycji o charakterze ogólnomiejskim, stołecznym i istnieje poważne ryzyko utraty finansowania europejskiego - mówi H. Gronkiewicz-Waltz.
Ustawa o metropolii warszawskiej przewiduje, że Rada Miasta Stołecznego Warszawy składać się będzie z 50 radnych wybieranych w okręgach jednomandatowych. Radni mają być wybierani po jednym z każdej dzielnicy gminy Warszawa oraz po jednym z pozostałych gmin wchodzących w skład miasta stołecznego Warszawy. Do metropolii należałyby: Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki, Zielonka.
- Budowanie silnych samorządów to najlepsza z możliwych dróg. Znam wiele takich samorządów w Polsce, które chcą, aby włączać się w większe ośrodki, bo jest to dla ich z korzyścią również w tym wymiarze finansowym - oceniła premier Beata Szydło.
"Do zakresu działania miasta stołecznego Warszawy należeć będą wszystkie ponadgminne sprawy publiczne o znaczeniu metropolitalnym, niezastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów" - czytamy w uzasadnieniu projektu. Uchwały Rady zapadać będą, według projektu, "podwójną większością głosów". Za uchwałą będzie musiała opowiedzieć się większość radnych, którzy dodatkowo muszą reprezentować większość ludności zamieszkałej na obszarze jednostki metropolitalnej.
- Projekt uwzględnia specyfikę Warszawy. Mamy ogromny podmiot o olbrzymim potencjale ludnościowym, budżetowym, jakim jest gmina i miasto Warszawa oraz gminy wokół - komentuje współautor projektu ustawy Jacek Sasin.
- Projekt autorstwa PiS to samorządowy rozbiór Polski, recydywa PRL i kolejny etap centralizacji państwa - komentuje prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - To jest zawłaszczanie państwa i niszczenie małych ojczyzn, wspólnot lokalnych, to zwijanie Polski lokalnej - mówi.
Prezes PSL przekonuje, że stracą na tym mieszkańcy podwarszawskich gmin, ponieważ przestaną mieć wpływ na to, co dzieje się w ich okolicy.
- Konstrukcja projektu jest taka, że na poziomie gminnym niewiele się zmienia. Jedyną kompetencją, którą gminy stracą na rzecz nowego podmiotu, jakim będzie miasto stołeczne Warszawa, jest kompetencja organizowania komunikacji publicznej - odpowiada Jacek Sasin. - Gminy zachowają wszystkie pozostałe kompetencje łącznie ze swoim wybieranym burmistrzem, radą, budżetem - mówi, zapewniając, że projekt zakłada też pozostanie gminy Warszawa ze swoją Radą. - Nowe ciało: Rada miasta stołecznego Warszawy będzie radą w całości nowej metropolii. To rada metropolitalna wybierana w inny sposób, w jednomandatowych okręgach obejmujących dzielnice i gminy - tłumaczy.