Siedmiu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej przyjęło święcenia prezbiteratu.
W bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika siedmiu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej przyjęło święcenia prezbiteratu.
W homilii abp Hoser podkreślił wagę więzi łączącej kapłana z Jezusem Chrystusem. - Starajcie się być tak blisko Niego, jak umiłowany uczeń Jan podczas ostatniej wieczerzy. Niech to będzie głęboka przyjaźń. Tylko wówczas przezwyciężycie wszystkie kryzysy które wpisane są w każde powołanie - przekonywał kaznodzieja.
Podkreślił, że życie kapłańskie powinien cechować się ewangelicznym radykalizmem. - Dobra Nowina nie zna półśrodku ale domaga się całkowitego zaangażowania - zauważył.
Przywołując Chrystusowe słowa, że "Syn Człowieczy nie ma miejsc, gdzie by głowę mógł oprzeć", abp Hoser zachęcał kapłanów do wewnętrznej wolności i dyspozycyjności.
- Nie jesteśmy właścicielami niczego na tej ziemi. Mamy naśladować Jezusa. Pamiętajcie o tym zwłaszcza, gdy będziecie przenoszeni z parafii do parafii - zaapelował.
Kaznodzieja mówił też o roli nauczycielskiej kapłana. Przypomniał, że głoszenie Bożego Słowa powinno być wyrazem tego, czym prezbiter żyje.
- Przepowiadajcie bardziej Słowo Boże niż wasze ludzkie. Słowo Pana jest bowiem stwórcze, ma ogromną moc, której my nie mamy. Głosząc je, będziecie mogli przekształcać ten świat, podobnie jak został on przez to samo Słowo stworzony - przekonywał abp Hoser.
Nawiązując do nauczania papieża Franciszka podkreślił, że kapłańska posługa winna być wypełniona bez reszty pasterską troską o zbawienie ludzi.
- Mamy służyć Bogu bezinteresownie, z całym oddaniem, kosztem własnego czasu i osobistych zainteresowań, a nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, którzy swoją władzą uciskają innych. Mamy być przykładem dla powierzonych nam owiec. Jeśli miłujemy Chrystusa, jesteśmy zdolni do wypełnienia funkcję kapłańską według Bożego zamysłu - stwierdził.
Biskup warszawsko-praski przypomniał też wiernym o ich duchowej odpowiedzialności za kapłanów. - Bez owczarni Kościół jest ułomny, a kapłan osamotniony. Jako członkowie jednej wspólnoty jesteście zobowiązani do współpracy z księżmi i wspomagania ich. Sami bowiem niewiele są w stanie zdziałać. Niech zatem w każdej parafii, w każdej rodzinie będzie codzienna modlitwa za księży - zaapelował abp Hoser.
Zwrócił przy tym uwagę na kryzys powołań w krajach Europy zachodniej. Wspomniał, że wiele miejsc staje się dziś duchową pustynią, ponieważ nie ma komu udzielać sakramentów.
- Wobec panującego tam kryzysu wiary i tożsamości jesteśmy powołani, by być niczym ewangeliczne drożdże, przywracając ludziom sens życia i wskazując drogę nadziei, którą ofiarowuje Chrystus - powiedział duchowny.
Zaapelował również do przyszłych kapłanów, by swoją życie i posługę zawierzyli Maryi - Matce Najwyższego i Wiecznego Kapłana. - Ona nigdy was nie zawiedzie. Niech będzie Matką waszego powołania. Bądźcie każdego dnia zdolni spojrzeć Jej w oczy - zachęcał ordynariusz warszawsko-praski.
Święcenia kapłańskie przyjęli: ks. Marcin Kowalski z parafii MB Zwycięskiej w Warszawie-Rembertowie, ks. Mateusz Kulikowski z parafii MB Królowej Polski w Wołominie ks. Mateusz Sawiński z Parafii św. Wojciecha BM w Wiązownej, ks. Michał Skierkowski z parafii św. Franciszka z Asyżu w Warszawie-Nowodworach, ks. Cezary Szadujkis z parafii Imienia NMP w Warszawie-Międzylesiu, ks. Samuel Szociński z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Józefowie-Blotach, oraz ks. Łukasz Trzaska z parafii św. Antoniego z Padwy w Mińsku Mazowieckim.