Bogate obchody 73. rocznicy Powstania Warszawskiego rozpoczęły się w Parku Wolności.
- Powstanie być może nie osiągnęło zwycięstwa militarnego, ale wpisało się w wielką polską historię: dzięki niemu możliwe było odzyskanie naszej suwerenności na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku – mówił 31 lipca prezydent Andrzej Duda w Muzeum Powstania Warszawskiego. Podczas spotkania w Parku Wolności odznaczył m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski Juliana Kulskiego, żołnierza Zgrupowania „Żniwiarz”, pseudonim „Goliat”, krzyżami oficerskimi siostrę Lucję Reszczyńską, sanitariuszkę w szpitalu przy ul. Kopernika, Ewę Jeglińską, łączniczkę pułku „Baszta” między komendą Mokotowa a Śródmieścia oraz krzyżami kawalerskimi Hannę Szeremetę-Węgrzecką, sanitariuszkę w Zgrupowaniu „Konrad” i Jadwigę Wiśniewską, sanitariuszkę i łączniczkę Wojskowej Służby Kobiet.
Podczas emocjonalnego wystąpienia, 100-letni prezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski z wielkim trudem powiedział, że prawdopodobnie ostatni raz bierze udział w obchodach rocznicowych powstania. - Żegnam was, na pewno jest to moje ostatnie spotkanie z wami, 100 lat to wielkie przeżycie, to największa radość, jaką człowiek może otrzymać od Boga – mówił, prosząc młodzieżą o miłość do wolnej ojczyzny.
W uroczystościach z okazji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, odbywających się w Parku Wolności udział wzięli także przedstawiciele polskiego rządu, parlamentarzyści i radni Warszawy oraz bohaterowie Powstania Warszawskiego, w tym prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski, który podkreślił, że powstańcy warszawscy, to grupa ludzi, która "zbliża się do granicy życia, ale to ludzie, dla których ważne były wartości". - Wartości nie należy mylić z cnotami. Mogą one mieć charakter ekonomiczny, moralny i etniczny. Dla nas znaczenie miały i mają Bóg, honor i ojczyzna. Rozwijając temat - wiara, nadzieja i miłość ojczyzny, uczciwość, odwaga i bohaterstwo - mówił.