W praskiej bazylice abp Henryk Hoser pobłogosławił kopię figury Świętego Michała Archanioła z Gargano.
Figura św. Michała Archanioła z sanktuarium na Gargano wykonana została w 1507 r. przez rzeźbiarza Andreo Contucciego zwanego Sansovino. Przedstawia archanioła w stroju legionisty rzymskiego, pod którego stopami leży pokonany szatan. Jej pomysłodawcą był kard. Antonio z Monte San Savino.
Sanktuarium św. Michała Archanioła powstało na Górze Gargano na pamiątkę objawień archanielskich, jakie miały tam miejsce w końcu V wieku. Ówczesnemu biskupowi Sipontu, Wawrzyńcowi (późniejszemu świętemu) Niebiański Dowódca miał powiedzieć: "Ja jestem Archanioł Michał, stojący przed obliczem Boga. Grota jest mnie poświęcona; ja jestem jej strażnikiem. Tam, gdzie się otwiera skała, będą przebaczone grzechy ludzkie. Modlitwy, które będziecie tu zanosić do Boga, zostaną wysłuchane. Idź w góry i poświęć tę grotę dla kultu chrześcijańskiego".
Dwa lata później Święty Michał Archanioł wsparł mieszkańców miasta w walce z najeżdżającym je plemieniem germańskim. W podzięce biskup chciał poświęcić mu grotę. Wtedy Archanioł zjawił się przed duchownym, mówiąc: "Zaniechaj myśli o poświęceniu groty, ja wybrałem ją na swoją siedzibę i już poświęciłem razem z moimi aniołami. Znajdziesz w niej znaki na skale i mój wizerunek, ołtarz, paliusz i krzyż. Wy tylko wejdziecie do groty i odmówicie przy mnie modlitwy. Jutro odprawicie dla ludu Najświętszą Ofiarę i zobaczycie, jak sam poświęcam tę świątynię". Tak więc sanktuarium w Monte Sant’Angelo to jedyna świątynia na ziemi, która nie została poświęcona ręką człowieka. Zrobił to sam Archanioł
Do kolejnych objawień doszło w 1656 r. podczas epidemii dżumy. Biskup Alfonso Puccinelli modlił się w grocie za wstawiennictwem św. Michała i prosił o pomoc. Archanioł objawił mu się i powiedział, aby poświęcił kamyki znajdujące się w jaskini. Każdy chory, który ich dotknął zostawał uzdrowiony.
Do sanktuarium wzniesionego w pobliżu groty od wieków pielgrzymują tysiące wiernych. Wielokrotnie przebywał w nim również św. o. Pio Klasztor w San Giovanni Rotondo, w którym święty mieszkał oddalony od niej jest o zaledwie 20 kilometrów. Ojciec Pio przyjmując gości pytał ich, czy odwiedzili już sanktuarium. Jeśli odpowiadali, że nie, przed wizytą u siebie nakazywał im najpierw odwiedzić św. Michała Archanioła.
Dzięki księżom michalitom, od czterech lat kopia cudownej figury z Gargano peregrynuje po polskich parafiach.