13 maja odbędzie się Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego, bohaterskiego oficera Wojska Polskiego, więźnia KL Auschwitz, do którego dobrowolnie się dostał, aby później zorganizować tam ruch oporu i stworzyć pierwsze raporty o ludobójstwie.
Po trzech latach uciekł z Obozu Zagłady. W 1948 r. został przez komunistyczne władze Polski Ludowej skazany na śmierć i stracony. Marsz odbędzie się w 117. rocznicę urodzin Witolda Pileckiego. Organizatorem wydarzenia jest Fundacja Służba Niepodległej.
Tegoroczne obchody rozpoczną się o godzinie 15 Mszą Świętą w archikatedrze św. Jana, następnie około godziny 16 sprzed świątyni wyruszy Marsz Pamięci, który zakończy się pod pomnikiem upamiętniającym Rotmistrza Witolda Pileckiego przy Al. Wojska Polskiego 40. Tam też, o 17.30 odbędzie się część oficjalna uroczystości.
- Rotmistrz Witold Pilecki swoim życiem pokazał w jaki sposób można prawdziwie służyć Polsce. W sytuacji wymagającej odwagi i determinacji, zachował się jak trzeba. Dzisiaj chcemy upamiętniać jego heroiczną postawę na rozmaite sposoby. Jednym z nich jest Marsz, który 13 maja przejdzie ulicami Warszawy - mówi Marcin Pasierbski, prezes Fundacji Służba Niepodległej, który organizuje marsz we współpracy ze Stowarzyszeniami: KoLiber Warszawa, Młodzi dla Polski oraz Polska Jest Najważniejsza .
Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz żołnierzem Armii Krajowej. Na ochotnika dał się złapać w Warszawie, aby dostać się do obozu w Auschwitz. Utworzył tam siatkę konspiracyjną. Jest autorem pierwszych na świecie raportów o Holokauście tzw. Raportów Pileckiego. Uciekł z Auschwitz. Walczył w Powstaniu Warszawskim, później w Armii Andersa. Wrócił do Polski, aby działać w podziemiu antykomunistycznym. Oskarżony i skazany przez władze Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948 r. Jego ciała do dziś nie odnaleziono. Wyrok skazujący Pileckiego został unieważniony w 1990 r. 30 lipca 2006 r. rotmistrz został odznaczony pośmiertnie przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.