Potrzebują ich księża, a jeszcze bardziej parafianie. Świeccy katechiści będą prowadzić nauki przedchrzcielne, dla rodziców dzieci komunijnych i bierzmantów. I dzielić się osobistym doświadczeniem Boga.
Pierwsi absolwenci Kursu dla katechistów na UKSW właśnie rozpoczynają pracę. Wspomogą księży prowadząc w parafii różne nauki. - To nie przypadek, że tu jesteśmy - mówili odbierając 29 września z rąk bp Marka Solarczyka, biskupa pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej misje kanoniczne. Wśród nich są biznesmeni, emeryci, nauczycielka polskiego czy informatyki.
- Duch Święty torował mi drogę - zaczyna opowiadać historię swojego powołania Roman Wojciechowski. O tym, że Bóg ma dla każdego człowieka "ofertę” - wielką i niezmienną miłość katechista przekonał się kilkanaście lat temu podczas rekolekcji ignacjańskich. Od tego momentu zrodziło się w nim pragnienie poznawania Boga poprzez rekolekcje, wspólnotę, modlitwę, sakramenty, a także studia teologiczne. - Coraz częściej miałem w sobie pragnienie, by mówić innym o miłości Boga, głoszenie katechez okazało się doskonałym do tego narzędziem - wspomina.
Grzegorz Ciechomski wraz z żoną Dorotą wzięli udział w kursie dla katechistów, by poszerzyć swoją wiedzę z teologii i zdobyć praktyczne umiejętności. Nie mieli w planach ubiegania się o misję kanoniczną. Na liście zgłoszeń pan Grzegorz napisał wyraźne: "NIE”. - Kiedy wróciłem do domu, poczułem duży niepokój, a w sercu słyszałem słowa: "Ty zdrajco, jak mogłeś mi to zrobić!”. Czułem na sobie ogromny ciężar. To były wyrzuty sumienia -wspomina.
Zrozumiał, że to sam Bóg upomina go, by podjął się katechizowania. Następnego dnia wraz z żoną byli już na: "TAK”. - Po tej decyzji przyszła ogromna radość i ulga. Nigdy czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem - dodaje.
Do bycia katechistą przygotowuje specjalny kurs, który odbywa się na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Pomysł, by w ten sposób służyć w Kościele zrodził się trzy lata temu wśród liderów praskiej Odnowy w Duchu Świętym. Ukończyło go 15 osób.
- W parafiach jest coraz mniej księży, a od wielu lat Kościół apeluje o konieczność prowadzenia katechezy dla dorosłych. Wiele osób zakończyło pogłębianie wiary na poziomie przygotowania do sakramentów - zauważa ks. prof. Tomasz Wielebski, prodziekan Wydziału Teologicznego do spraw nauki i komunikacji UKSW i opiekun kursu.
Kurs trwa trzy lata i wszechstronnie przygotowuje do pracy w parafii. W pierwszym roku kursanci zgłębiają wiedzę z zakresu teologii podczas "Studium Wiedzy Biblijnej i Teologicznej”. Ukończenie studium lub posiadanie dyplomu studiów teologicznych to warunek konieczny przystąpienia do kursu dla katechistów. W kolejnym roku kursanci uczestniczą w zajęciach z pedagogiki, socjologii, psychologii, uczą się publicznych wystąpień, nawiązywania kontaktu z audytorium i mówienia świadectwa. Dzięki tym umiejętnościom i teologicznej wiedz katechiści mogą pomagać także księżą w prowadzeniu rekolekcji ewangelizacyjnych. Ostatni rok to praktyka w parafiach.
Grzegorz i Dorota Ciechomscy od ponad roku głoszą katechezy chrzcielne w parafii Wniebowzięcia NMP w Chotomowie. Podczas, gdy jedno z małżonków mówi wykład, drugie słucha i uzupełnia go przykładami z rodzinnego życia. - Stawiamy na dzielenie się żywą wiarą, to budzi duże zainteresowanie i dyskusje - mówią.
Dlatego podczas katechezy o tym, że wybór chrzcielnego imienia to oddanie dziecka w opiekę jego patrona państwo Ciechomscy opowiadają historię swojego syna Bartłomieja. Kiedy pani Dorota nosiła go pod sercem, nie zdawała sobie wówczas sprawy, że na swoje skórze doświadczy opieki świętego Apostoła. - Mój syn urodził się trzy tygodnie po planowanym terminie, w dniu wspomnienia św. Bartłomieja - mówi wzruszona. I dodaje: Później wielokrotnie prosiliśmy świętego o pomoc w trudnościach wychowawczych.
Z kolei mówiąc o przykładzie, jaki powinni dawać rodzice swoim dzieciom, porównują naukę wiary do nauki języka. - Dziecko go po prostu niepostrzeżenie chłonie. Tak samo jest z "językiem wiary” - wyjaśnia pan Grzegorz.
Roman i Danuta Wojciechowscy także głoszą katechezy razem. Małżeństwem są od 36 lat. - Poprzez naszą posługę dajemy świadectwo, że w małżeństwie można robić coś ze współmałżonkiem. To ważne świadectwo - mówią.
Organizatorzy kursu mają nadzieję, że coraz więcej osób odkryje powołanie do ewangelizacji w swojej parafii.