- Wasze życie w duchu Ewangelii i naśladujące styl Jezusa, ma być wzorem dla wszystkich ochrzczonych - mówił biskup do osób konsekrowanych.
Zanim w bazylice archikatedralnej członkowie zgromadzeń zakonnych, ale też instytutów świeckich, stowarzyszeń apostolskich oraz dziewice i wdowy konsekrowane z archidiecezji warszawskiej, wspólnie odczytali treść przyrzeczeń, w Godzinie Miłosierdzia spotkali się w kościele seminaryjnym. Przed Najświętszym Sakramentem odmówili Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
GALERIA - TUTAJ
Warszawski biskup pomocniczy Piotr Jarecki przypomniał, że Dzień Życia Konsekrowanego, ustanowiony przez św. Jana Pawła II w 1997 r., nieprzypadkowo wyznaczono na święto Ofiarowania Pańskiego, obchodzone w Polsce również jako święto Matki Bożej Gromnicznej.
- To jest dzień ofiary, światła i spotkania, co symbolizuje nasze obecność tutaj z płonącymi gromnicami w dłoniach - mówił bp. Jarecki, nawiązując do czytań liturgicznych o ofiarowaniu Jezusa w świątyni jerozolimskiej, a także do Jego późniejszej ofiary na krzyżu.
W procesji siostry i bracia przeszli z kościoła seminaryjnego do bazyliki na Starym Mieście
Biskup podkreślił znaczenie całkowitego poświecenia się osób konsekrowanych sprawie Chrystusa, Kościołowi oraz służbie bliźniemu, do której to postawy uzdalnia je Duch Święty. Ich misję porównał do płonących świec, które mają zapalać innych i przybliżać im Królestwo Niebieskie.
- Życie dla siebie nigdy nie zapłonie. Zawsze staje się ciemnością, nędzą człowieka - przestrzegał. - To jest wielkie przesłanie dzisiejszej uroczystości dla każdego z nas, którzy od momentu chrztu świętego jesteśmy konsekrowani Bogu. Intensywność naszego światła zależy od intensywności spotykania naszego Pana, bo to On świeci przez nas i dla nas. Sami nie mamy takiej mocy.
Przypominając list św. Jana Pawła II skierowany do braci i sióstr zakonnych z okazji pierwszego Dnia Osób Konsekrowanych, bp Jarecki zaznaczył, że powołanie do życia w Chrystusie jest bezinteresownym darem Boga, za który człowiek powinien dziękować i "starać się o wytrwałość we współpracy z nim". Powinien również ten dar wykorzystać w "służbie konsekracji chrzcielnej wszystkich wiernych".
- Bóg w swojej miłości zawsze nas wyprzedza i z powołaniem także nas wyprzedził - mówił biskup.
Przestrzegał też przed uleganiem duchowi świata, który może zdominować życie osób ofiarowanych Bogu i doprowadzić do tego, że będą się zajmowały rzeczami mało istotnymi. - Relacja z Jezusem ma służyć uobecnianiu Chrystusowego stylu w naszym życiu - czystym, ubogim, posłusznym, zgodnym z błogosławieństwami - mówił duchownych i pytał: - Czy ja nie przemilczam i nie przesuwam na margines tego, co jest istotne w mojej konsekracji? Czy w hierarchii wartości stawiam na pierwszym miejscu relację z Panem, z której przecież wszystko wypływa?.