Agere Contra - w Warszawie powstaje chrześcijańska kawiarnia

Przy jezuickiej yerba mate i ciasteczkach św. Hildegardy będą spotykać się tu nie tylko przedsiębiorcy, ale także single, mamy z dziećmi, a nawet seniorzy.

Czy chrześcijańska kawiarnia może utrzymać się na stołecznym na rynku? Tomasz Sztreker, biznesmen, twórca Polskiej Akademii Biznesu jest przekonany, że tak. Nowo powstający lokal przy ul. Chłodnej 2/18 ma zachęcać nie tylko dobrą lokalizacją, smaczną kuchnią, ale także konkurencyjnymi cenami oraz bogatą ofertą chrześcijańskich wydarzeń. W maju - w lokalu naprzeciwko kościoła św. Karola Boromeusza parafii św. Andrzeja Apostoła - ruszy Agere Contra.

Pomysł na chrześcijański biznes zrodził się kilka lat temu. - Kiedy w 2014 r. założyłem wraz z tatą fundację "Wiara w biznesie”, szybko okazało się, że brakuje w Warszawie miejsca, gdzie ludzie z wartościami mogą czuć się, jak u siebie - mówi T. Sztreker.

Zaciągnął więc inwestycyjny kredyt, wyłożył oszczędności życia i skorzystał z własnego biznesowego doświadczenia - przez wiele lat tworzył dla restauratorów biznesplany, szkolenia marketingowe i z zarządzania personelem.

- Kawiarniom, które upadały brakowało wyrazistego charakteru, nie zawsze dbały także o wysoką jakość obsługi klienta i jedzenia - zauważa Tomasz Sztreker.  

Dlatego - jak podkreśla pomysłodawca - to, co ma wyróżniać nowo powstające miejsce to od początku do końca jego chrześcijański charakter oraz wysokiej jakości jedzenie i obsługa.  - "Agere Contra” to słowa św. Ignacego z Loyoli, które można zinterpretować jako: "Idź pod prąd”. Chciałbym, by to miejsce kształtowało ludzi, ich katolicką wiarę i moralność, a także dawało argumenty nie w postaci miecza, ale słowa, które zmieni otaczający świat - wyjaśnia biznesmen. 

Lokal oprócz funkcji gastronomicznej ma pełnić także funkcję chrześcijańskiego centrum kultury i przyciągać atrakcyjnymi wydarzeniami. Oprócz koncertów i projekcji filmowych odbywać się będą debaty, spotkania z historią, wokół Pisma Świętego, a także z ciekawymi gośćmi. Wydarzenia będą transmitowane online.

W zamyśle twórcy, Agere Contra mam być także przestrzenią dla inicjatyw, które od lat prowadzi - spotkań Chrześcijańskiego Klubu Biznesu czy Chrześcijańskich Singli. Ale nie tylko. Przy ul. Chłodnej odbywać się będą spotkania dla młodych mam, małżeńskie randki, poranki dla dzieci i spotkania dla seniorów.

Mocną stroną kawiarni ma być kuchnia. Potrawy, przekąski wyroby cukiernicze będą robione nie tylko z ekologicznych produktów, ale częściowo także według zakonnych receptur.  

- Nawiązaliśmy współpracę z zakonami, które specjalnie dla nas będą przygotowywać tradycyjne przepisy, a w  przygotowaniu posiłków korzystać będziemy m.in. z przepisów św. Hildegardy i benedyktynów - mówi.

Menu będzie dostosowane także do osób będących na dietach m.in. ketogenicznej i wegańskiej. Gości ma przyciągnąć także wysokiej jakości kawa, duży wybór herbat i konkurencyjne ceny. - Kawa będzie kosztować w od 6 zł, śniadanie z kawą lub herbatą będzie w granicach 12 zł, na lunch wraz zupą trzeba będzie wydać ok. 20 zł - mówi biznesmen.

Miejsce ma także atrakcyjną lokalizację - usytuowane na parterze, dostępne jest także dla przypadkowych przechodniów i osób niepełnosprawnych. Dojście na pieszo od przystanku tramwajowego przy Hali Mirowskiej zajmuje ok. 5 minut.

Wystrój lokalu stylem przypominać ma "francuską uliczkę” - dużo drewna, cegły i zieleni. Lokal o powierzchni 112,5 m kw. podzielony jest na kilka przestrzeni: część konferencyjno-warsztatową oraz  kawiarnianą z antresolą i otwartą kuchnią. W sumie pomieści 100 osób, w ciepłych miesiącach przy kawiarni będzie działał ogródek.

- Połączenie centrum konferencyjnego z elementami spotkań dla konkretnych grup, a może i małych koncertów, i punktu gastronomicznego to dość nietypowy projekt - mówi T. Sztreker. I dodaje: - Jeśli pomysł się sprawdzi, podobne kawiarnie otworzę w innych miastach w Polsce - mówi.

Prowadzenia chrześcijańskiej kawiarni młody biznesmen może uczyć się także na doświadczeniach innych. Po blisko rocznej działalności w 2017 r. swoją działalność przy pl. Zbawiciela zakończyła klubo-restauracja Docelowo. - Chociaż ostatnie miesiące były coraz lepsze i wyraźnie było widać, że Klub można utrzymać i rozwinąć, nasze zasoby finansowe i inne uległy wyczerpaniu. Jedna rodzina po prostu nie jest już w stanie tego dźwigać - mówił zamykając lokal Maciej Podulka, pomysłodawca Docelowa.

Szef klubo-restauracji jest jednak przekonany, że w Warszawie jest miejsce dla tego typu inicjatywy, ale ich prowadzenie wymaga typowo biznesowego podejścia - dobrego zaplecza finansowego, kompetentnych pracowników, wsparcia środowiska, dobrej lokalizacji, smacznej kuchni i ciekawej oferty, która przyciągnie klientów i pozwoli na jej utrzymanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..