W Mszy św. za ofiary wypadku z 10 kwietnia 2010 r. wziął udział prezydent Andrzej Duda z żoną.
Odnosząc się do Ewangelii, w której Jezus mówił Żydom o prawdziwej wolności, bp Janocha podkreślił, że źródłem prawdy, która wyzwala, jest Jezus.
- A największą niewolą nie jest niewola ekonomiczna czy polityczna, ale niewola grzechu. "Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze". Jezus wypowiada te słowa w kontekście zbliżającego się sądu i śmierci. "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Kościół daje nam tę Ewangelię na rocznicę śmierci 96 osób. Bałwochwalstwo niesie smutek, a prawda niesie radość, choć nieraz opłaconą wysoką ceną - zaznaczył.
Biskup Janocha stwierdził, że dziś, w wolnej Polsce, często wznosimy barykady przeciw sobie samym i trwamy w okopach, jak na wojnie. Przywołał też ostatnie publicznie wypowiedziane słowa zmarłego niedawno Jana Olszewskiego: "Rządzący i opozycja muszą umieć ze sobą normalnie rozmawiać. Apeluję o to i wierzę, że tak się w końcu stanie".
- A ty, Prymasie Tysiąclecia, co powiedziałbyś dziś, 9 lat po smoleńskiej katastrofie? Co byś powiedział tym z lewej i tym z prawej, i tym z boku? Tym wierzącym i niewierzącym, i obojętnym? Tym, którzy Kościół kochają, i którzy z nim walczą? Może przypomniałbyś nam, że my wszyscy lecimy tym samym samolotem? A może upomniałbyś nas, że spierając się o mapę Ziemi, zapominamy o mapie nieba? Na pewno powiedziałbyś to, co mówiłeś nam przez całe życie: "Soli Deo, per Mariam, Soli Deo" - zakończył.
Po Mszy św. wierni przemaszerowali przed Pałac Prezydencki, gdzie głos zabrali prezes Kaczyński i prezydent Duda.