"Życie bez Boga to piekło… Nic nie ma sensu… Jezu, nie pozwól żebym kiedykolwiek zwątpił w Ciebie i w Twoje Zmartwychwstanie" - mówił Maciej Musiał podczas Centralnej Drogi Krzyżowej w Warszawie. Publikujmy pełny tekst rozważań.
STACJA DZIEWIĄTA |
Upadek rozczarowania. Rozczarowania sobą. Upadłem. Po raz setny. Znowu jestem w cugu, znowu zdradziłem, znowu skrzywdziłem bliską osobę. Jestem beznadziejny. Ta historia nigdy się nie kończy. Wciąż ranię Cię Jezu i dokładam moje grzechy do krzyża który niesiesz. To przeze mnie jesteś biczowany, cierniem ukoronowany, włócznią przebity, samotny. To ja odtrącam Twoją miłość. |
Jeśli będę patrzył pod swoje nogi to będę stał w miejscu. Dlatego podniosę głowę i spojrzę w światło. Spojrzę ku Niebu. Bo tam gdzie patrzę, tam idę. |
STACJA DZIESIĄTA |
Jezus stoi sam pośrodku Golgoty. Poraniony, ociekający krwią, bezbronny. Stoi w ciszy i pozwala, by zabrano mu resztki godności, by obnażono jego nagość. |
STACJA JEDENASTA |
Widzę Cię Jezu, chociaż nie chciałbym na to patrzeć. Umierasz. Już nie nauczasz, nie czynisz cudów. Wisisz bezbronny, poraniony, wyszydzony na krzyżu. Tak ciężko na to patrzeć. Twój krzyk pełen bólu niesie się po wzgórzach. Nie tłumaczysz wielkiej tajemnicy swojej śmierci. Chcę przed nią uciec, nie patrzeć, zamknąć oczy. A Ty czekasz na krzyżu z otwartymi ramionami. Otwierasz moje oczy. Ożywiasz mnie przez Twoją śmierć. |
STACJA DWUNASTA |
Tuż przed śmiercią pierwszy raz w trakcie całej drogi krzyżowej zapada cisza. Nikt nie ma już nic do powiedzenia. „Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią”. „Ojcze w ręce Twoje oddaję Ducha Mego” Śmierć jest momentem zatrzymania i wejścia w ciszę Boga. Dla tych, którzy są z Jezusem, to zbawienna cisza, cisza, która zakończy się Zmartwychwstaniem. |