Dominikańskie schole ze Służewa śpiewały Jezusowi złożonemu w grobie.
Od początku Wielkiego Postu członkowie dominikańskich schol ze Służewa ćwiczyli śpiew na paschalne Triduum. Razem śpiewało nawet 120 osób. Czasami dochodziła do tego orkiestra.
W Wielką Sobotę kilkanaście osób przyjechało do warszawskiej bazyliki archikatedralnej, żeby przed nią zaśpiewać wielkopostne pieśni. Tradycyjnie, wielogłosowo, pięknie... "Krzyżu święty nade wszystko, drzewo przenajszlachetniejsze!..." intonowali pieśń, która jest tłumaczeniem łacińskiego hymnu ku czci relikwii krzyża świętego. Hymn ułożył Wenancjusz Fortunat, biskup Poitiers w VII w. Kiedy schole śpiewały, wielu przechodniów przystawało, wsłuchiwało się, zagraniczni turyści kręcili filmy.
- Warto przechodniom przypomnieć, że to nie jest jeszcze czas na jarmark i radość. Pan Jezus jest w grobie, o czym mówią śpiewane przez nas teksty pieśni pasyjnych - Joanna Zubkow ze "scholi czternastkowej", czyli 30-osobowej grupy, która zapewnia oprawę muzyczną niedzielnej liturgii odprawianej o godz. 14 w kościele św. Dominika na Służewie.
- Chcemy przekazać, że grób Jezusa to nie koniec, że z nadzieją czekamy na zmartwychwstanie. I to oczekiwanie jest piękne - dodaje Kamila Wasilewska.
[Triduum] Boże mój (Trisagion I)