Monument przed kościołem sióstr wizytek został opasany biało-czerwoną szarfą z przesłaniem kard. Stefana Wyszyńskiego: „Nic droższego nie mogła nam przysłać ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament… Będziesz miłował".

To przy nim 1 sierpnia metropolita warszawski przypomniał, że kard. Stefan Wyszyński był księdzem diecezji włocławskiej, najbardziej doświadczonej w czasie wojny, jeśli chodzi o duchownych. – Połowa duchowieństwa tej diecezji została wywieziona i zamordowana w niemieckich obozach koncentracyjnych – podkreślił. Ze względu na bezpieczeństwo, kard. Wyszyńskiemu – wówczas biskupowi i profesorowi uniwersytetu – sugerowano schronienie się, ale on przyjechał do Warszawy, gdzie został kapelanem grupy Kampinos. Tam poznał ks. Władysława Korniłowicza, duszpasterza i kapelana w podwarszawskich Laskach.

– Patrzył na płonącą Warszawę w czasie Powstania Warszawskiego właśnie z perspektywy Lasek. W miejscowości oddalonej od Warszawy o kilkanaście kilometrów w powietrzu fruwały kartki palącego się papieru, ze zniszczonych miejsc życia społecznego i kulturalnego – mówił kard. Nycz. Metropolita warszawski podkreślił, że w tym czasie kard. Wyszyński został również kapelanem Powstańców Warszawskich.

Kard. Nycz zwrócił również uwagę, że dziękujemy Bogu za wszystkich dzielnych bohaterów Powstania Warszawskiego, którego kapelanem był również kard. Stefan Wyszyński, ale także „wyrażamy nadzieję, że ta modlitwa obejmie proces beatyfikacji kard. Wyszyńskiego, który powoli dobiega końca w Rzymie”. – Mamy nadzieję, że rychło nastąpi nie tylko ogłoszenie przez papieża sługi Bożego kard. Wyszyńskiego błogosławionym, ale że później w stolicy nastąpi zewnętrzna ceremonia uroczystości beatyfikacyjnych – dodał.

Z inicjatywą przypomnienia związków kard. Stefana Wyszyńskiego z Powstaniem Warszawskim wystąpiło Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. 1 sierpnia stu harcerzy z całej Polski pełniło wartę przy pomniku Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.