66 lat temu komunistyczna bezpieka aresztowała abp. Antoniego Baraniaka, współpracownika kard. Wyszyńskiego. Abp Marek Jędraszewski odprawi Mszę św. w byłym więzieniu na Rakowieckiej, gdzie go torturowano.
Mija 66 lat od aresztowania przez komunistyczną bezpiekę kardynała Stefana Wyszyńskiego. W tym czasie został aresztowany również jego osobisty sekretarz, abp Antoni Baraniak, który został osadzony w więzieniu mokotowskim, gdzie przez ponad dwa lata był przetrzymywany i torturowany.
W rocznicę tego wydarzenia w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie zostanie odprawiona Msza św. w intencji abp. Baraniaka. Przewodniczył jej będzie abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, który w 1973 r. przyjął święcenia kapłańskie właśnie z rąk abp. Antoniego Baraniaka, a w swojej pracy naukowej badał jego życie.
- Zaprosiliśmy do naszego muzeum abp. Jędraszewskiego, aby w murach dawnej mokotowskiej katowni sprawował Eucharystię w intencji Niezłomnego Biskupa, którego postawa do dziś jest dla mnie symbolem odwagi, wiary i bohaterstwa. Nie złamały go przecież okrutne i wyrafinowane tortury podczas ponad 140 przesłuchań. Można powiedzieć, że wziął na siebie fizyczne i psychiczne cierpienie, ratując Prymasa i polski Kościół przed całkowitą dominacją komunistycznego reżimu - mówi Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Abp Antoni Baraniak przez wiele dni i nocy trzymany był nagi w zimnej, wilgotnej celi, z której sufitu kapała woda. Przeszedł 24 wielogodzinne przesłuchania, w trakcie których zmieniali się oficerowie śledczy. Nie zdołano go złamać. Nie wydobyto z niego żadnych kompromitujących zeznań, choć, jak wspominał, został doprowadzony do granic obłędu. Uratowało go zapalenie ślepej kiszki, które wymagało operacji i pobytu w więziennym szpitalu. Jego nieugięta postawa przeszkodziła władzom w organizacji publicznego procesu kard. Stefana Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia po latach napisał: "Domyślałem się, że mój względny spokój w więzieniu zawdzięczam jemu, bo on wziął na siebie jak gdyby ciężar całej odpowiedzialności za prymasa Polski". On sam dowiedział się o aresztowaniu swojego współpracownika dopiero w 1955 r. Od maja 1957 r. abp Baraniak stanął na czele metropolii poznańskiej, którą kierował do śmierci w 1977 r.
Rozmowy niedokończone - Zapomniane męczeństwo - o śp. ks. abp. Antonim Baraniaku.- Od ponad roku w X Pawilonie sprawujemy co miesiąc Eucharystię w intencji zamordowanych, więzionych i walczących o niepodległą Polskę. Wszak to często tylko modlitwa pozostała tym, którzy pod osłoną nocy byli prowadzeni na śmierć. Modlitwa w tym wyjątkowym miejscu uczy nas pokory, przemienia nasze serca, bo wyzwala od gniewu i nienawiści, o którą nietrudno, gdy z tych ścian dotrze do nas to, co nazywamy misterium iniquitatis (łac. misterium nieprawości). Bardzo też dziękuję ks. Jarosławowi Wąsowiczowi, że od pewnego czasu sprawowana jest comiesięczna Msza św. intencji rychłej beatyfikacji jego zakonnego współbrata, salezjanina abp. Antoniego Baraniaka – dodaje ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum.
Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego sprawowana będzie dziś o godz. 19 w warszawskim Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37. Wejście od 18.30.