Nosiła stygmaty jak o. Pio, żywiła się Komunią św. jak Marta Robin, z polecenia Jezusa pisała dziennik jak s. Faustyna i niczym Mała Tereska obiecała zesłać po śmierci na ziemię płatki kwiatów – wyproszonych łask.
Siostra Aleksandra Więcek CSA, która z s. Wandą Boniszewską spędziła kilka lat w domach zgromadzenia w Częstochowie i Chylicach, pamięta jej zwyczajność. – Wyróżniała się tylko na modlitwie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.