− To nie my poświęcamy Panu Bogu godzinę Eucharystii. To On daje nam tę godzinę. Czy przyjmiemy to zaproszenie? − pytał metropolita warszawski, namaszczając ołtarz w parafii we Włochach.
Pierwszą Mszę św. odprawiono tu w 1957 r. Ale dopiero w uroczystość Chrystusa Króla kard. Nycz konsekrował świątynię przy ul. Popularnej, którą budowały pokolenia mieszkańców dzielnicy Warszawa-Włochy.
− Rok liturgiczny kończymy mocnym akcentem poświęcenia świątyni − mówił ks. Grzegorz Ozga, proboszcz i przełożony saletynów, duszpasterzy parafii. −
Konsekracja kościoła to moment, w którym to wszystko oddajecie Panu Bogu, poświęcacie Mu. Pan Bóg tę ofiarę przyjmuje jako efekt pracy ludzkich rąk, modlitwy i wyrzeczeń, ale tej ofiary nie zabiera dla siebie. Oddaje ludziom, by w nim uwielbiali Boga w Trójcy Jedynego i żeby tu byli wspólnotą miłości Boga i ludzi − mówił w homilii kard. Kazimierz Nycz.
W głównym ołtarzu znajduje się tzw. krzyż saletyński na wzór tego, jaki miała na sobie Maryja, objawiając się w La Salette. W świątyni jest też kaplica MB Saletyńskiej − Płaczącej. W kościele mieści się ok. 500 osób, w parafii mieszka ich ok. 10 tysięcy.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się