W dawnej katowni NKWD i UB przy ul. Strzeleckiej 8 Instytut Pamięci Narodowej otworzy placówkę edukacyjną.
W piwnicach budynku przy ul. Strzeleckiej 8 w okresie stalinowskim więziono, brutalnie przesłuchiwano i mordowano żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. W latach 1944-45 mieściła się tam Kwatera Główna NKWD w Polsce, a w latach 1945-48 areszt Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Otwarcie nowej placówki edukacyjnej zapowiedział prezes IPN Jarosław Szarek podczas posiedzenia senackiej komisji dotyczącego budżetu IPN.
- To pierwsza siedziba NKWD w Warszawie na Pradze. Tam zachowało się w piwnicach kilkaset oryginalnych inskrypcji wyrytych przez więźniów - imiona, nazwiska - setki osób przez to przeszło, m.in. ci najsłynniejsi, na czele z Kazimierzem Pużakiem - szefem Rady Jedności Narodowej, i wicepremierem Stanisławem Jankowskim. To niezwykły fragment polskiej historii ilustrujący, jak wyglądała rzeczywistość Polski po 1944 roku - powiedział Szarek.
Przypomniał też, że w tym budynku urzędował Iwan Sierow - generał NKWD, a od 1954 r. szef KGB, w czasie wojny współodpowiedzialny m.in. za zbrodnię katyńską i rozbicie Polskiego Państwa Podziemnego.
W zbiorach IPN zachowały się m.in. wspomnienia jednego z więźniów aresztu Jerzego Skorupińskiego "Bema", który opowiadał o przesłuchaniach.
- NKWD chciało się dowiedzieć, kim naprawdę jest pan Miński. Katowali go w nieludzki sposób, aby się przyznał, do jakiej należy organizacji i po co przyjechał ze Śląska do Warszawy. Powiedziano mu, że dostanie 200 batów. Wymierzono mu karę wstępną 200 batów, miał sobie wybrać pałkę i tą pałą okładało go leżącego dwu bojców, inni stali mu na rękach i nogach. Dodatkowo nakazano mu liczyć, gdyż jak się pomyli, mieli zacząć od nowa - wspominał Skorupiński.
Nowa placówka IPN zostanie otwarta 28 lutego. Inauguracja działalności placówki wiąże się z obchodzonym 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.