Biskup samotnie, z palmą w ręce, przemierzał warszawsko-praską katedrę. Diecezjan prosił o siłę, modlitwę i wzajemne wsparcie.
W pustej bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana w Warszawie bp Romuald Kamiński sprawował Eucharystię w Niedzielę Palmową.
W homilii biskup warszawsko-praski przypomniał, że w Wielkim Tygodniu, w ciągu zaledwie kilku "dane jest nam przeżywać ogrom wielkich tajemnic, które dotyczą nas, naszej drogi, powołania, naszej relacji do Boga i do innych ludzi". Dlatego, jak podkreślił, warto dobrze przeżyć ten czas, byśmy "rozpamiętując te wielkie wydarzenia, stali się mądrzejsi".
- Ten Wielki Tydzień w tym roku możemy nazwać wielkim i z innego powodu, bo przeżywmy go w zupełnie odmiennej sytuacji od tych, które nasze pokolenia pamiętają. Widać tak potrzeba - mówił bp Romuald Kamiński. - Bardzo wiele refleksji rodzi się w tym czasie, bardzo wielu ludzi odpowiedzialnie mówi, że byliśmy jak budowniczowie wieży Babel. Doświadczaliśmy zauroczenia sprawa doczesnymi i oto w jednym momencie przyszło nam doświadczać zupełnie innej sytuacji. Przychodzi nieraz bardzo bolesna refleksja, że trzeba jednak skorygować nasze patrzenie, działanie, rozumienie tego, co jest treścią naszego życia. Trzeba spojrzeć inaczej, odnaleźć Boga i drogę do człowieka - dodał.
Biskup podkreślił, że naszym życiu powinniśmy zrozumieć rolę wyrzeczenia, cierpienia, różnych ciężarów, które dotykają człowieka, jako "przymioty, dzięki którym możemy czynić wielkie rzeczy".
Przywołał pouczenie św. Pawła w Liście do Filipian, by pielęgnować w sobie pokorę i posłuszeństwo. - Te dwa przymioty w świecie bogatym, zamożnym, pozornie samowystarczalnym są zupełnie niezrozumiałe. Ale wystarczyło tylko kilkadziesiąt dni, żebyśmy znów na poważnie zaczęli rozważać, co to znaczy być posłusznym i pokornym wobec majestatu Boga - zauważył duchowny.
Mówiąc o obchodach Niedzieli Palmowej jako pamiątce wjazdu Jezusa do Jerozolimy, bp Romuald Kamiński wskazał na szczęśliwy lud, wołający: "Hosanna". - Doszło do głosu to, co w sercu człowieka jest najszlachetniejsze. W następnych dniach, w czasie Triduum, usłyszymy zgoła inne słowa ludu: "Precz!", "Ukrzyżuj!". Te wołania nie dochodzą z głębi szlachetnych serc. Tam odezwała się manipulacja złego. Miejmy w pamięci, że tak może się dziać i w naszym życiu. Bądźmy ostrożni i czujni - ostrzegał biskup.
W Niedzielę Palmową biskup warszawsko-praski pozdrowił młodych, którzy co roku w tym czasie obchodzili Światowy Dzień Młodzieży i gromadzili się na wspólnej liturgii i spotkaniu w katedrze. Pozdrowił też diecezjan i wszystkich tych, którzy łączą się w modlitwie za pomocą mediów elektronicznych.
- Bądźcie, kochani, mocni. Pozostawajcie na modlitwie. Jeden drugiego wspomagajcie. Módlcie się o zwycięstwo dobra, o zwycięstwo nad chorobą, o zwycięstwo w naszych sercach - prosił bp Romuald Kamiński.