Pustymi ulicami i placami śródmieścia Warszawy w Niedzielę Miłosierdzia Bożego przeszedł Jezus w Najświętszym Sakramencie.
To była zupełnie inna Niedziela Miłosierdzia Bożego niż te z poprzednich lat. Nie było publicznie odmawianej Koronki do Miłosierdzia Bożego przed figurą Jezusa Miłosiernego w parku Moczydło na Woli. Pusto było w diecezjalnym sanktuarium św. s. Faustyny przy ul. Żytniej. Nie było tłumów w kościołach chcących uczcić Boże Miłosierdzie i zaczerpnąć z łask Serca Jezusa. Nie było kolejek do konfesjonałów.
"We wczorajszej Ewangelii usłyszeliśmy, że uczniowie są pozamykani z obawy przed Żydami. Przychodzi do nich Jezus i mówi: »Pokój wam!«. Bardzo nam się ta wczorajsza Ewangelia WYDARZYŁA..." - komentuje na swoim profilu w mediach społecznościowych o. Lech Dorobczyński OFM, proboszcz parafii św. Antoniego z Padwy.
Nieliczni spacerujący mieszkańcy przyklękali przez Najświętszym Sakramentem.Po południu 19 kwietnia, niosąc Najświętszy Sakrament, przeszedł ulicami śródmiejskiej parafii. Szedł pustymi drogami i błogosławił mieszkańców mijanych bloków oraz pracowników instytucji i firm. Doszedł na pl. Piłsudskiego, zatrzymał się przy papieskim krzyżu i Grobie Nieznanego Żołnierza. Przechodząc przez pl. Bankowy, błogosławił pracowników Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy i innych samorządowych instytucji.
W ciszy, skupieniu... Zza firanek i z balkonów do Jezusa Eucharystycznego machali wzruszeni warszawiacy. Przyklękali nieliczni przechodnie. "Jezus chce przyjść do Was. Zaproście Go do swoich Rodzin i domów" - pisał wcześniej proboszcz.
Poruszający, samotny spacer Jezusa po Warszawie można zobaczyć w galerii zdjęć, których autorem jest Wiktor Zdrojewski.