20 lat temu odszedł bp Władysław Miziołek, ekumenista, współpracownik kard. Wyszyńskiego, pokorny i dobry dla wszystkich kapłan.
Każdy, kto go znał, pamięta go jako człowieka uśmiechniętego, dobrego i prostego – wspomina kard. Kazimierz Nycz. 20 lat temu po chorobie nowotworowej zmarł bp Władysław Miziołek. Aktywny do ostatnich chwil życia, misję biskupa pomocniczego warszawskiego (później jako senior) pełnił nieprzerwanie przez 31 lat. W stanie wojennym przewodził powołanemu przez kard. Józefa Glempa Prymasowskiemu Komitetowi Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom przy kościele św. Marcina w Warszawie.
Urodził się 16 grudnia 1914 r. we wsi Kompina k. Łowicza w rodzinie chłopskiej. W latach 1934–1940 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął 26 czerwca 1940 r. z rąk abp. Stanisława Galla. W okresie wojny pracował jako wikariusz w Karczewie i rektor kaplicy w Międzylesiu, później był kapelanem z zakładzie wychowawczym dla dziewcząt prowadzonym przez siostry Rodziny Maryi.
„Gdy byłem ciężko chory w seminarium, prosiłem Boga o choć trzy lata kapłaństwa i może dlatego w czerwcu 1943 roku, dokładnie w trzy lata po przyjęciu święceń, wróciła choroba płuc i to w jeszcze większym natężeniu. Żal mi było umierać i wówczas. Z pokorą prosiłem Boga o zdrowie i dalszą możliwość pracy kapłańskiej. Modliłem się, abym zawsze miał dużo pracy, ale bym był zdrów. Bóg łaskawie wysłuchał i tę modlitwę” – wspominał po latach bp Władysław Miziołek w książce „Drogi kapłańskiego życia”.
Po wojnie, w 1947 r. rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego, dwa lata później obronił pracę magisterską z mariologii Karla Bartha, teologa kalwińskiego ze Szwajcarii, również jego praca doktorska dotyczyła chrystologii tego kalwińskiego teologa.
W okresie 1951–1957 pełnił funkcję prefekta i profesora Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. W 1957 r. został mianowany regensem (rektorem) tegoż seminarium. W tym czasie bardzo silnie zaangażował się w działalność ekumeniczną. W 1962 r. objął kierownictwo Ośrodka ds. jedności Chrześcijan przy Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.
19 marca 1969 r. został mianowany biskupem pomocniczym warszawskim. Sakrę biskupią przyjął 25 marca z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego na Jasnej Górze. Za swoją dewizę biskupią obrał hasło: Ministare (Służyć). W tym czasie pozostawał jednocześnie proboszczem parafii przy pl. Trzech Krzyży. Codziennie od 7.30 spowiadał, a o 8.00 odprawiał Mszę św. Papież Paweł VI chciał go mianować metropolitą wrocławskim, ale nie zgodziły się na to władze komunistyczne.
Dzięki niemu w 1974 r. zostały nawiązane oficjalne stosunki Kościoła katolickiego z Polską Radą Ekumeniczną. Przyczynił się też do powstania „Deklaracji o wzajemnym uznaniu chrztu” podpisanej przed 20 laty przez Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej (PRE) i Kościół rzymskokatolicki. W latach 80 i 90. XX wieku podejmował pierwsze działania na rzecz dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego w Polsce.
Żaden człowiek nie był dla niego „beznadziejny”. Każde spotkanie z człowiekiem traktował jako pierwsze i ostatnie, posiadał niezwykłą umiejętność słuchania – wspominają go ci, którzy go pamiętają.
W rodzinnej miejscowości mówiono o nim „biskup Władek od Miziołków”, ale w ocenie prof. Eugeniusza Sakowicza z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego był to „bp Władysław od ekumenizmu”. Niezwykle skromny, okazał się polskim filarem ekumenizmu. Biskup z taktem i wrażliwością odnosił się do osób kierujących się odmiennym światopoglądem. Chociaż był traktowany za wroga ustroju, to nikogo nie traktował jak wroga”.
Zmarł 12 maja 2020 r. w Warszawie. Spoczywa w kwaterze biskupów pomocniczych Archidiecezji Warszawskiej przy kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach.