2 sierpnia w parafii Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny przy ul. Żytniej już po raz czwarty zostanie odprawiona powstańcza Msza św. Liturgia upamiętnia historyczną Mszę św., w której przed akcją obrony pałacyku Michla uczestniczyli żołnierze batalionu "Parasol".
"Drugiego sierpnia było w rejonie Żytniej względnie spokojnie. Zrobiliśmy zbiórkę tych, którzy nie byli na zadaniach, na patrolu albo na warcie i dostali zezwolenie, aby pójść na Mszę do kościoła ss. Miłosierdzia na Żytnią. Było nas tam około stu ludzi. Mszę św. odprawił dla nas miejscowy ksiądz. Modliliśmy się bardzo żarliwie o szczęście w naszej walce, o ocalenie życia, ale też o to, aby nie być ciężko rannym. Prosiłem Boga, aby raczej zginąć niż być jakoś bardzo okaleczonym. Była to wieczorna Msza parafialna, którą zorganizowano, aby za nas się pomodlić i pobłogosławić nas – idących do akcji. Ludzie bardzo serdecznie i entuzjastycznie ściskali nas i życzyli szczęścia. Ksiądz pobłogosławił nam w tej atmosferze radości i nadziei na zakończenie tej strasznej okupacji niemieckiej. Wierzyliśmy mocno, że za kilka dni będziemy wolni" - tak Mszę św. na Żytniej opisywał w książce Jarosława Wróblewskiego "Gryf. Pałac Michla, Żytnia, Wola” Janusz Brochwicz-Lewiński "Gryf", dowódca grupy biorącej udział w legendarnej obronie pałacyku Michla.
Powstańcze wspomnienia stały się inspiracją do rozpoczęcia modlitwy w rocznicę powstańczej Eucharystii dokładnie w tym samym miejscu, co 76 lata temu. W kościele Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny przy ul. Żytniej 2 sierpnia o godz. 18 powstańcza Msza św. zostanie odprawiona po raz czwarty.
- Na podstawie wspomnień "Gryfa" odtworzyliśmy jej historyczny przebieg. Uznałem, że jest to ważne wydarzenie związane z naszą parafią, a także upamiętnienie powstańczych walk, które tyczyły się w tym rejonie. Najbardziej znaną była obrona posesji przy ul. Wolskiej 40, której dowodził "Gryf" - wyjaśnia ks. Bartłomiej Pergoł, który zainicjował wydarzenie, będąc rezydentem w parafii przy ul. Żytniej.
Postać żołnierza batalionu AK "Parasol", zgrupowania "Radosław", dowódcy legendarnej obrony pałacyku Michla 4 i 5 sierpnia 1944 r., za którą został odznaczony Krzyżem Walecznych, została przypomniana podczas pierwszej powstańczej liturgii. Parafianie usłyszeli fragmenty niepublikowanych wcześniej wywiadu z dowódcą, mogli także zobaczyć oryginalny, noszący ślady krwi obrazek Jezusa Miłosiernego, który podarowany przez matkę, towarzyszył Januszowi Brochwiczowi-Lewińskiemu od młodości, wielokrotnie ocalając mu życie. Kopię powstańczego obrazka otrzymali na pamiątkę parafianie.
- Każdego roku staramy się położyć akcent na coś innego. Szukamy ciekawych historii, wspomnień... - mówi ks. Krzysztof Stosur, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny. - Powstańcza Msza św. odprawiana była raz po łacinie przez kapelana Grupy Historycznej "Zgrupowanie Radosław", swoimi powstańczymi wspomnieniami dzielił się także ks. Stanisław Kicman, który jako dziecko przeżył rzeź Woli.
Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław" co roku stara się oddać atmosferę powstańczej Mszy, rekonstruując odprawę przy murze, wchodząc do kościoła przy dźwiękach syren i uczestnicząc w niej w żołnierskich mundurach.
Po liturgii na placu przed kościołem parafianie co roku śpiewają powstańcze piosenki, w kameralnej atmosferze dzielą się wspomnieniami. Czasami zaskakującymi... - Jedna z pań zaśpiewała nieznane zwrotki popularniej piosenki, których nauczyli ją powstańcy. O swoich losach powiedziały także powstańcze łączniczki, które na obchody Powstania Warszawskiego przyjechały z Rosji - mówi ks. B. Pergoł.
Powstańcze Msze św. cieszą się dużym zainteresowaniem, szczególnie wśród starszych wiekiem wiernych. Uczestniczy w nich ok. 150 osób - także spoza parafii.