1m 14s

Jezus dawał im siłę

– To były najpiękniejsze dni mojego zakonnego powołania. Czysta Ewangelia bez domieszek – przyznaje br. Tadeusz Lihs, jeden z kilkuset zakonników i zakonnic, którzy w czasie pandemii dobrowolnie zgłosili się do pracy wśród chorych i zakażonych.

Joanna Jureczko-Wilk

|

28.01.2021 10:38Gość Warszawski 4/2021

dodane 28.01.2021 10:38
0

Zzawodu rzeźnik, z powołania misjonarz klaretyn, a obecnie ekonom prowincjalny w Warszawie, o pomocy chorym, zwłaszcza tym obłożnie, miał pojęcie mgliste. Ale kiedy wiosną domy pomocy społecznej z mocno przerzedzoną kadrą słały rozpaczliwe prośby o wolontariuszy, bez wahania zgłosił się do prowincjała, a ten pobłogosławił go na drogę. Od maja do września pomagał w pięciu DPS-ach: w Kaliszu, Starachowicach, Michowie, Zdunach i Poznaniu. – Jedna z opiekunek powiedziała mi, że jak usłyszała o zakonnikach w jej placówce, to ze zgrozą pomyślała: „Teraz to zdrowaśki będziemy klepać, a tu tyle roboty!”. A potem była zaskoczona, bo wszyscy pracowaliśmy ramię w ramię bez taryfy ulgowej. Byliśmy do dyspozycji chorych 24 godziny na dobę – mówi br. Tadeusz Lihs CMF.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5