Kochany przez parafian za życzliwość, ciepło, delikatność i wrażliwość proboszcz parafii MB Nieustającej Pomocy odszedł do Pana w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.
Księża biskupi doceniali jego pracę, zaangażowanie duszpasterskie: bp Kazimierz Romaniuk odznaczył go przywilejem rokiety i mantoletu, a następnie powołał w skład Kapituły Kolegiackiej w Radzyminie jako jej kanonika honorowego. Z rąk abp. Henryka Hosera SAC ks. Zygmunt Wirkowski odebrał nominację na kanonika gremialnego tejże Kapituły. Biskup Romuald Kamiński mianował go najpierw prałatem, a następnie prepozytem Kapituły Kolegiackiej. Śp. ks. Zygmunt Wirkowski był także jej penitencjarzem.
"Odszedł człowiek kochany, lubiany przez parafian za życzliwość, ciepło, delikatność i wrażliwość. Ktoś, kto po prostu kochał ludzi, był przyjacielski i otwarty, spokojny, opanowany i wyrozumiały; cechował go ogromny szacunek wobec każdego człowieka. Zjednywał innych szlachetnością i łagodnością. Zarażał radosną, naturalną pobożnością, która mobilizowała, by dawać z siebie to, co najlepsze. Pracujący z nim kapłani cenili jego umiejętność budowania wspólnoty, klimatu domu rodzinnego; potrafił być i ojcem, i starszym bratem, wspierającym niezależnie od różnicy lat, nie stwarzającym zamykającego dystansu. Był kolegą ze szklonej ławki bł. ks. Jerzego Popiełuszki – często to podkreślał i leżało mu na sercu rozkrzewianie jego kultu" - czytamy w informacji podanej przez kurię warszawsko-praską.
Uroczystości pogrzebowe: