Nie można nawiedzić sanktuarium męczennika na Mokotowie i nie zobaczyć pierwszej na świecie placówki dokumentującej jego kult.
Relikwiarz św. Andrzeja Boboli towarzyszył Teresie Walewskiej-Przyjałkowskiej podczas każdej podróży. Ówczesna prezes Stowarzyszenia Krzewienia Kultu św. Andrzeja Boboli była na pokładzie samolotu lecącego 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska na uroczystości katyńskie. Metalowo-szklana szkatułka zawierająca relikwie świętego pozostała nietknięta, chociaż jej podstawa pękła na pół. Dziś można je zobaczyć w jednej z gablot otwartego 15 lat temu Muzeum św. Andrzeja Boboli na Mokotowie. – Myślę, że to jeden z tych cudów, które nieustannie dzieją się za sprawą męczennika, okrutnie zamordowanego w czasie powstania Chmielnickiego, 16 maja 1657 r. – przekonuje Katarzyna Szostak, oprowadzając po znajdującym się w podziemiach sanktuarium muzeum.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.