Nie wolno nam zmarnować tej energii – apelowali uczestnicy szóstych konsultacji w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
O budowaniu Kościoła synodalnego w archidiecezji warszawskiej poprzez rozeznawanie znaków czasu rozmawiali 24 maja uczestnicy ostatniego z 6 spotkań konsultacyjnych, jakie od jesieni odbywały się cyklicznie w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
Wśród nich byli przedstawiciele wielu ruchów i wspólnot archidiecezji, nadzwyczajni szafarze Eucharystii, członkowie Kongresu Katolików i Katoliczek, Ruchu Światło–Życie czy Przymierza Rodzin.
W podsumowaniu prac grup synodalnych akcentowano, że w epoce fast foodów do ewangelizacji, zwłaszcza młodzieży, przyzwyczajanej do szukania tego, co łatwe i przyjemne, potrzeba najlepszych duszpasterzy. Podkreślano potrzebę bliższej współpracy kapłanów i wiernych. Wyrażano również pragnienie ożywienia rad parafialnych i ekonomicznych.
– Trzeba, by synod był stale obradujący, bo jego prace rozbudziły w świeckich wielką nadzieję – relacjonował dyskusję ks. Tadeusz Sowa, moderator wydziałów duszpasterskich kurii archidiecezjalnej.
W podsumowaniu spotkania bp Piotr Jarecki przypomniał pragnienie papieża Franciszka, by Kościół XXI w. był synodalny. – Ten płomień synodalnej świecy bierzemy więc do naszego serca, bo nawet jedna zapalona świeca potrafi rozpalić miliony innych. Nawet miliony świec bez płomienia nie rozpalą niczego – mówił biskup, zapraszając na podsumowanie prac synodalnych 24 czerwca o godz. 19 do archikatedry św. Jana Chrzciciela.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się