Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów

Obchody na warszawskim skwerze Wołyńskim odbyły się z udziałem m.in. prezydenta RP, premiera i rodzin ofiar. Po raz pierwszy w uroczystości uczestniczył również ukraiński ambasador.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej obchodzony jest 11 lipca. Uroczystości upamiętniające odbyły się przy pomniku Rzezi Wołyńskiej - monumencie znajdującym się na skwerze Wołyńskim na Żoliborzu. 

W ramach obchodów odbyła się wspólna modlitwa wielowyznaniowa, a także złożono wieńce przy Pomniku Ofiar Ludobójstwa. Obchody na warszawskim skwerze Wołyńskim odbyły się z udziałem m.in. prezydenta RP, premiera i rodzin ofiar. Po raz pierwszy w uroczystości uczestniczył również ukraiński ambasador. Vasyl Zvarych złożył wieniec od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

- Ta zbrodnia ludobójstwa jest wyjątkowo barbarzyńska. Zmowa milczenia o niej musi być przerwana. Nie spocznę, dopóki nie odnajdziemy ostatniego miejsca pochówku ofiar rzezi wołyńskiej - mówił podczas uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Autorem pomnika, który został odsłonięty 11 lipca 2013 r., w 70. rocznicę rzezi wołyńskiej, jest Marek Moderau. Dominującym elementem monumentu jest siedmiometrowy krzyż z figurą Jezusa Chrystusa bez rąk. Przed krzyżem znajduje się 18 tablic z nazwami miejscowości z siedmiu przedwojennych województw II Rzeczypospolitej: wołyńskiego, poleskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego, lwowskiego oraz częściowo lubelskiego i krakowskiego. Na pomniku, na jednej z tablic umieszczono napis: "W hołdzie obywatelom polskim, ofiarom masowej zbrodni o znamionach ludobójstwa dokonanych przez OUN-UPA w latach 1942-1947 na terenach byłych siedmiu województw II Rzeczypospolitej. W sarkofagu u stóp krzyża będzie gromadzona ziemia z 2136 miejscowości, których nazwy widnieją na tablicach".

- To, co dziś dzieje się między Polakami a Ukraińcami, jest najlepszym dowodem, że nie chodzi o zemstę; nie ma dzisiaj Polaków, którzy nie wiedzą, co to była rzeź wołyńska, a jednak przyjmują Ukraińców pod swój dach, niosą pomoc całemu narodowi i państwu - mówił prezydent Andrzej Duda, który oddał hołd ofiarom zbrodni na Wołyniu. - Tam, gdzie tyle razy leżał karabin, topór, widły, sękaty kij, położony został chleb i ręka została wyciągnięta, by pomóc. I została ona przyjęta z wdzięcznością i łzami - podkreślił.

Jak poinformował Andrzej Duda, prezydent Wołodymyr Zełenski skierował dziś do Verkhovnej Rady projekt ustawy o nadaniu Polakom w Ukrainie specjalnego statusu.

- Dzisiaj można widzieć w tym sytuację odwrotną do tamtej, gdy Polaków usiłowano się za wszelką cenę pozbyć, także zabierając im życie. Dzisiaj Ukraina poprzez ten akt i gest prezydenta składa symboliczne zaproszenie: jesteście tutaj na szczególnych prawach witani. Niech to też będzie dla nas jakiś znak w tych wszystkich sprawach,  których często mówić trudno - podkreślił prezydent RP.

- Chcemy prawdy, grobów, tego, co jest normalne w cywilizacji, w której oba nasze narody wyrosły - chrześcijańskiej, łacińskiej. Chcemy móc pomodlić się na grobach naszych najbliższych, rodaków, wskazanych z imienia i nazwiska, o ile to jeszcze możliwe. Chcemy zaoferować to samo, aby i tam, gdzie na naszej ziemi pochowani są Ukraińcy, też był grób - mówił. - I nie będzie ich tyle, co na Wołyniu. Ale nie licytujmy się na liczby; wolałbym, abyśmy licytowali się na to, ile prawdy potrafimy pokazać, także tej dla nas wstydliwej, ile prawdy umieją pokazać nasi sąsiedzi. Niechże na tej prawdzie zbuduje się nasza nowa relacja między naszymi narodami i społeczeństwami, której oba nasze państwa bardzo na przyszłość potrzebują; niech słabość przekuje się w siłę - apelował prezydent RP.

Andrzej Duda złożył również wieniec przy pomniku Żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..