Ostatni będą pierwszymi. Ta grupa przychodzi nie tylko na odpust, ale również w związku ze swoim świętem patronalnym – Matki Bożej Częstochowskiej.
Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Matki Kościoła już dotarła na Jasną Górę 25 sierpnia. W tym roku rekolekcje w drodze były dla pomocników też szczególnym dziękczynieniem za beatyfikację prymasa Wyszyńskiego, inicjatora tego maryjnego ruchu. Ta grupa przychodzi nie tylko na odpust, ale również w związku ze swoim świętem patronalnym – Matki Bożej Częstochowskiej.
Towarzyszyło im hasło “Błogosławiony prymas Wyszyński naszym duchowym ojcem”. Pątników przywitał ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński. Zauważył, że w dzisiejszych czasach podtrzymywanie idei pomocników Maryi Matki Kościoła jest wciąż bardzo ważne.
- To bardzo ważne, żeby być pomocnikiem na drodze innych ludzi, żeby ich wspierać w drodze do nieba, pomagać im, towarzyszyć w trudnych chwilach i pokazywać jak na tej drodze ogromną rolę odgrywa Matka Boża - mówił.
Pielgrzymka była jak zawsze dla pomocników okazją do zgłębiania nauczania bł. Prymasa Tysiąclecia, a także odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu.
– Wracałam też do ABC Społecznej Krucjaty Miłości kardynała. W dzisiejszych czasach niepokojów, napięć, wojny zawarte są tam silne punkty, które powinniśmy teraz wypełniać – podkreśliła jedna z pątniczek, Elżbieta. Opowiadała, że jako 9-letnia dziewczynka po raz pierwszy spotkała prymasa i ten dar spotkania został z nią na całe życie. Bo, jak mówiła, widziała w osobie kard. Wyszyńskiego świętego.
O. Paweł Opioła, Misjonarz Kombonianin Serca Jezusowego posługujący w Afryce, zauważył, że dla niego wyruszenie na szlak, to nie tylko pielgrzymowanie „geograficzne” do Maryi, ale przede wszystkim wewnętrzne, żeby przez ten trud dążyć do świętości. Zakonnik dodał, że rozważając nauczanie bł. Prymasa, każdy mógł odnaleźć coś dla siebie.
– Bł. Wyszyński jest gigantem swojego czasu i gigantem Kościoła. Chcę poznawać i uczyć się od niego miłości do Maryi i narodu, który prowadził do wolności – podkreślił o. Paweł.
Z pątnikami wędrowały relikwie błogosławionego prymasa.
– To było bardzo ważne, że szliśmy z ojcem naszej pielgrzymki. Dzięki prymasowi czuję radość, że należę do Pomocników Maryi, a pracując w służbie zdrowia, jeszcze pełniej mogę nieść pomoc chorym cierpiącym – powiedziała Ewa Wesołowska, koordynator służby zdrowia praskiej pielgrzymki.
Na Jasną Górę w Praskiej Pielgrzymce Pieszej Pomocników Matki Kościoła przybyło 141 osób, pątnicy wędrowali w trzech grupach. Najmłodszy pielgrzym Fryderyk miał rok i jeden miesiąc, a najstarszy, Teofil, 80 lat.
Źródło:
fot. www.facebook.com/JasnaGoraNews