Metropolita warszawski był po powrocie z konsystorza pytany o reformę Kurii Rzymskiej i zdrowie Ojca Świętego.
Kardynał Kazimierz Nycz w czasie spotkania prasowego w Domu Arcybiskupów Warszawskich, które odbyło się po powrocie z konsystorza, podkreślił, że kardynałowie rozmawiali o nowej konstytucji apostolskiej "Praedicate Evangelium", dotyczącej reformy Kurii Rzymskiej. Jak przypomniał, wprowadza ona istotne zmiany związane ze strukturą kurii.
- Nie chodziło o to, aby dokonywać zmian, ale wzbogacić tych, którzy będą tę konstytucję realizować, począwszy od papieża po kardynałów prefektów poszczególnych dykasterii. Wychodziły problemy wynikające z tego, czemu konstytucja i sama Kuria Rzymska mają służyć, jakie są problemy współczesnego Kościoła, takie jak: ewangelizacja, misyjność, służebność, synodalność, pełnienie posługi miłości - tłumaczył metropolita warszawski.
Zapytany o stan zdrowia Franciszka, kard. Nycz odpowiedział, że papież cierpi z powodu problemów z chodzeniem i poruszaniem się na wózku, ale "jeśli chodzi o umysł i sposób komunikowania się, jest w bardzo dobrej formie".
- I z tego punktu widzenia podpowiadanie papieżowi, żeby zrezygnował nie ma żadnego uzasadnienia. Podziwiam jego silną wolę, że mimo przywiązania do wózka inwalidzkiego dalej podejmuje pielgrzymki, na przykład do Kazachstanu, i planuje następne. To świadczy o tym, że ma wolę życia i pełnienia tego urzędu tak długo, jak Pan Bóg pozwoli - mówił.
Metropolita warszawski był też pytany o to, jak kardynałowie w czasie konsystorza komentowali fakt, że nowa konstytucja apostolska pozwala na kierowanie dykasteriami watykańskimi osobom świeckim. - Ten temat był poruszany dlatego, że w konsytuacji dokonano rozróżnienia na władzę wynikającą ze święceń i władzę wynikającą z misji kanonicznej. Papież, który ma najwyższą władzę, może takiej misji udzielić i co do tego nie ma sporu, ale pozostaje pytanie o zakres - czy dotyczy to wszystkich kongregacji czy dykasterii, czy niektórych, czy takich, którymi z natury rzeczy powinni zarządzać świeccy. Pojawiało się pytanie, jaki jest teologiczny zakres kompetencji - tłumaczył kard. Nycz. - Niektórzy podkreślali, że nie może być tak we wszystkich dykasteriach, ale byli też tacy, którzy mówili, że nie powinna się liczyć władza teologiczna, wynikająca ze święceń, ale powinny liczyć się kompetencje - jeśli je masz jako człowiek świecki czy ksiądz, to masz prawo sprawować taki urząd - dodał.
Kardynał Nycz podkreślił, że kardynałowie poświęcili dużo czasu na rozmowę o aktualnych problemach Kościoła, związanych między innymi z ewangelizacją czy językiem do dzisiejszego świata. - Bardzo mocno podkreślano, że problemy nie są na pierwszym miejscu po zmianie struktur, ale to struktury powinny służyć temu, co jest problemem Kościoła. I te problemy są inne na każdym kontynencie. Inne są w Mongolii, skąd jest jeden kardynał, inne w Afryce, Ameryce, ale nie chodzi o to, aby pozmieniać urzędy, struktury, system. Trzeba się zastanowić, w jaki sposób Kościół dzisiaj z Ewangelią powinien trafić do świata, tak, aby się nie rozminął ze światem nauki i kultury - podkreślił metropolita warszawski.