W liturgii 7 stycznia w Świątyni Opatrzności Bożej pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchia uczestniczył Episkopat Polski.
Rozpoczynając homilię, abp Stanisław Gądecki powiedział, że "gromadzimy się, by złożyć Panu Bogu dziękczynienie za życie i dzieło Ojca Świętego Benedykta XVI, który umiłował Chrystusa całym swoim życiem". - Czyniąc to, zapraszam wszystkich do refleksji nad jego życiem i posługą duszpasterską. Myślę tu o czterech głównych etapach jego życia: Ratzinger jako profesor, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, jako papież, wreszcie jako papież emeryt - powiedział kaznodzieja.
Wspominając okres profesury, szczególnie na uniwersytecie w Tybindze, gdzie w tym czasie modny staje się marksizm, przewodniczący KEP mówił, że Joseph Ratzinger wywierał wpływ nie tylko na studentów, ale także na wielu wykładowców, i podkreślił, że "to doświadczenie pozwoliło mu zrozumieć, że aby podtrzymać intencje soboru, należy się sprzeciwiać nadużywaniu wiary do politycznych celów". - Na podstawie wykładów dla studentów wszystkich fakultetów powstaje w 1968 r. jedna z jego najbardziej znanych książek pt. "Wprowadzenie w chrześcijaństwo" - podkreślił.
Przewodniczący KEP podkreślił także, że J. Ratzinger był mocno przekonany o konieczności więzi między wiarą a rozumem. Natomiast jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary był wyczulony na prawdę. - Bez prawdy nauka, sztuka, moralność i religia popadają w fałsz - wskazywał abp Gądecki, dodając, że przed tym właśnie niebezpieczeństwem próbował uchronić świat prefekt KNW.
- Odejście od prawdy musi prowadzić do dyktatury relatywizmu, którego przykład mamy obecnie w nieludzkiej, absolutnej kontroli myśli i zachowań głównego nurtu libertynizmu w świecie zachodnim - powiedział metropolita poznański. Przypomniał też, że w dokumentach podpisywanych przez ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary przeciwstawiał się on próbom godzenia chrześcijaństwa z filozofią marksistowską. "Komunizm, nazizm i faszyzm mają głęboko ateistyczne korzenie" - przypomniał abp Gądecki.
Omawiając następnie pontyfikat Benedykta XVI, przewodniczący episkopatu zwrócił uwagę m.in. na papieskie wystąpienia w obronie małżeństwa i rodziny oraz działania, dzięki którym umocnił on i rozbudował kontakty ekumeniczne i międzyreligijne. Papież ten, przypomniał abp Gądecki, konsekwentnie dążył do oczyszczenia Kościoła z przestępstw wykorzystywania seksualnego małoletnich.
Metropolita poznański zacytował też słowa Benedykta XVI do kapłanów w katedrze św. Jana w Warszawie w maju 2006 roku: "Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego - aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego".
Benedykt XVI był wielkim współczesnym teologiem, pozostawiając kilkanaście tomów różnych pism, w tym trzy encykliki: o wierze, nadziei i miłości - przypomniał abp Gądecki. Trzytomowe dzieło "Jezus z Nazaretu" jest zaś świadectwem bardzo charakterystycznego sposobu rozumienia misji teologa. - Czasem bowiem teologowie, nawet o wielkich nazwiskach, rozumieją uprawianie teologii jako swoistą zabawę intelektualną na abstrakcyjnych ideach - stwierdził przewodniczący KEP.
Na zakończenie abp Gądecki zacytował słowa Benedykta XVI do Polaków w Warszawie, w maju 2006 r., kiedy zachęcał rodaków papieża Wojtyły do mocnego trwania w wierze: "Proszę was, pielęgnujcie to bogate dziedzictwo wiary poprzednich pokoleń, dziedzictwo myśli i posługi wielkiego Polaka, papieża Jana Pawła II. Trwajcie mocni w wierze, przekazujcie ją waszym dzieciom, dawajcie świadectwo łasce, której doświadczyliście w sposób tak obfity przez działanie Ducha Świętego w waszej historii".
Na zakończenie Mszy św. głos zabrał nuncjusz apostolski. - Dobrze, że dziękczynienie za śp. papieża Benedykta XVI sprawowane jest w tej świątyni. Na pierwszym miejscu chcemy podziękować za jego osobę, która była i jest darem Bożej opatrzności dla Kościoła katolickiego i świata - powiedział abp Pennacchio. Przypomniał także pierwsze słowa, jakie wypowiedział papież Benedykt po objęciu urzędu na Stolicy Piotrowej w kwietniu 2005 r.: "Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie, prostego i skromnego pracownika winnicy Pańskiej" - cytował, dodając, że słowa te był podsumowaniem jego dotychczasowej pracy i zapowiedzią stylu jego pontyfikatu. - Był współpracownikiem prawdy oraz mistrzem watykańskiej liturgii jako kapłan, prefekt, a potem głowa Kościoła katolickiego - podsumował nuncjusz.
Benedykt XVI zmarł w wieku 95 lat 31 grudnia ub. roku o godz. 9.34 w klasztorze Mater Ecclesiae. Miejsce to papież senior wybrał na swoją siedzibę po zrzeczeniu się posługi Piotrowej. Msza św. pogrzebowa odbyła się 5 stycznia na pl. św. Piotra. Trumnę złożono do grobu w Grotach Watykańskich.