Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Nie od nas się wszystko zaczyna

12 stycznia 1953 r. Prymas Tysiąclecia powinien odebrać w Watykanie kapelusz kardynalski. Władze komunistyczne zabroniły mu jednak wyjechać.

Zamiast odebrać insygnia kardynalskie, 12 stycznia 1953 roku kard. Stefan Wyszyński poświęcił odbudowany Dom Arcybiskupów Warszawskich. Władze odmówiły mu wyjazdu na konsystorz zwołany przez Piusa XII. – Dlatego wybrał ten dzień na poświęcenie odbudowanego domu – mówił kard. Kazimierz Nycz w czasie Mszy św. w kaplicy przy ul. Miodowej.

Koncelebrowali ją biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński, biskupi pomocniczy oraz duchowieństwo pracujące w kurii warszawskiej. Kardynał Nycz przypomniał, że po nominacji na metropolitę warszawskiego i gnieźnieńskiego w 1949 r. abp Wyszyński „przyszedł do Warszawy, rozejrzał się i pewnie nie wiedział, czego się chwycić, ponieważ wszystko leżało w gruzach – również dom i katedra”. Podkreślił, że ci, którzy podjęli się dzieła odbudowy, „przekazali następcom diecezję już bardziej przygotowaną, aby Kościół mógł żyć i pracować oraz pełnić swoją rolę ewangelizacyjną”.

– To dlatego Pan Jezus powołał Piotra i apostołów, a później powiedział im: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”, bo wszystko inne ponad tę misję ewangelizacyjną to są nasze ludzkie dywagacje. To, do czego jest Kościół potrzebny Panu Jezusowi, dotyczy głoszenia Ewangelii oraz uświęcania i zbawiania człowieka każdego czasu. I to się tutaj w tym 70-leciu dokonywało i nadal dokonuje – podkreślił metropolita warszawski. Przypomniał, że pół roku po poświęceniu Domu Arcybiskupów Warszawskich, 25 września 1953 roku, kard. Wyszyński został w nim aresztowany i wrócił z internowania dopiero trzy lata później. Metropolita warszawski podkreślił, że z takich spotkań wypływa nauka, aby „być dumnym tą mądrą dumą, że kontynuujemy i uczestniczymy w czymś wielkim, w czym poprzedzali nas wielcy ludzie, ale jednocześnie pokornym, że nie od nas się wszystko zaczyna”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy