Nowy numer 23/2023 Archiwum

Szeptem i myślą

Najnowsza książka ks. Józefa Naumowicza „Szkoła modlitwy wschodnich ojców Kościoła. Filokalia” to chrześcijański niezbędnik.

Prawdziwy renesans przeżywają dzisiaj modlitwy wschodnich ojców Kościoła. Nie tylko dlatego, że wpisują się w zainteresowanie różnymi rodzajami ascezy i życia duchowego, ale też z tej racji, że po prostu pomagają się modlić i żyć we współczesnym, tak bardzo pogmatwanym świecie. Właśnie dlatego najnowsza książka ks. profesora Józefa Naumowicza pt. „Szkoła modlitwy wschodnich ojców Kościoła. Filokalia” jest na te trendy doskonałą odpowiedzią.

Autor, wybitny znawca duchowości chrześcijańskiego Wschodu, sam zresztą nim głęboko zafascynowany (ks. Naumowicz jest też duszpasterzem Ormian w Polsce i miłośnikiem liturgii wschodniej), przetłumaczył z języka greckiego teksty mistrzów duchowości od II do XV wieku, opracował je i stworzył antologię. Po to, aby – jak twierdzi – „służyły ludziom do pogłębiania wiary”. Greckie słowo „filokalia” znaczy dokładnie „umiłowanie piękna”, a w tym przypadku określa antologię ulubionych, najcenniejszych tekstów, prowadzących do duchowego wzrostu. Zbiór ten liczy ponad 60 pism, pochodzących od 38 wielkich mistrzów chrześcijańskiej duchowości, żyjących na przestrzeni ponad tysiąca lat, od IV do XV wieku. Są to modlitwy i medytacje najstarszych i najbardziej znanych ojców Kościoła, ojców pustyni oraz autorów bizantyńskich, poczynając od Klemensa Aleksandryjskiego. To właśnie ten autor z II wieku był zdania, że prawdziwy chrześcijanin modli się w każdym miejscu i we wszystkich okolicznościach. „Rodzajem modlitwy jest również wiara, poznanie Boga, czynienie dobra albo też samo odtrącenie zła”. Dowodził, że ważna jest nie tylko modlitwa słowna, ale też „ciągłe przeżywanie bliskości z Bogiem i czynienie wszystkiego ze względu na Niego”. Podobną ideę można znaleźć w tekstach Orygenesa, który – jak zaznacza ks. prof. Naumowicz – jako pierwszy sformułował zasady rozumienia wezwania „Nieustannie się módlcie”. Stwierdzał, że „modlitwą są także: prawe życie i dobre uczynki”, ale również że potrzebny jest czas specjalnie przeznaczony na rozmowę z Bogiem. Święty Augustyn zachęca, by ta rozmowa była regularna, pozwala to bowiem osiągnąć „modlitewny stan”, dzięki któremu myśl nieustannie pozostaje przy Stwórcy. Na Wschodzie zrodziła się modlitwa nazywana „Jezusową” (skierowana do Jezusa) lub też „modlitwą serca”, która polega na powtarzaniu krótkiej formuły: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną”. Można ją odmawiać w każdych warunkach, także podczas pracy. Zarówno głośno, szeptem czy jedynie w myśli. Celem modlitwy bowiem, jak pisze we wstępie książki ks. Józef Naumowicz, nie jest sama modlitwa, ale żywa więź ze Stwórcą: „Modlitwa nie jest sposobem zachowania się wobec Boga, ale sposobem istnienia, bliskości, spostrzeżenia Jego obecności. Stąd też nasze pokorne i skupione trwanie na modlitwie przed Panem jest Mu najmilsze”. Modlitwa nieustanna łączy się niekiedy z zewnętrznym odosobnieniem, jakim mogą być rekolekcje, życie pustelnicze lub mnisze. Teksty te powstały przecież w środowisku mnichów, duchownych, mistyków, ale nie są one przeznaczone tylko dla duchownych. Modlitwę Jezusową może odmawiać każdy. Bardziej chodzi tu nie o izolację od ludzi, tylko o stan pozbycia się wewnętrznego zamętu, rozproszenia, o wyzwalanie się z troski o siebie, eliminację wyobrażeń, o pokój serca, o czym więcej można przeczytać w książce. Modlitwę Wschodu doceniał św. Jan Paweł II, który twierdził, że „jest ona wielkim skarbem i jednoczy wszystkich modlących się do Chrystusa”. Z pewnością dlatego fragment przemówienia papieża na ten temat stanowi motto książki ks. prof. Józefa Naumowicza: „Autorzy pism duchowych ze szczególnym upodobaniem zalecają modlitwę serca, która polega na wsłuchiwaniu się – w głębokim i skupionym milczeniu – w Ducha”. Nie ma lepszego czasu, żeby rozpocząć lekturę „Szkoły modlitwy wschodnich ojców Kościoła. Filokalii” niż okres Wielkiego Postu. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast