Dzieje tych budynków odzwierciedlały losy Rzeczpospolitej. Przechodziły z rąk do rąk, były przebudowywane i burzone, by wreszcie zobaczyć jutrzenkę wolności i perspektywę odbudowy.
Gdy w 1661 roku powstał barokowy pałac Jana Andrzeja Morsztyna, najwybitniejszego poety polskiego baroku, miejsce to stało się ośrodkiem życia kulturalnego stolicy, z teatrem, galerią sztuki i salą koncertową.
Niech zstąpi Duch Twój
W sąsiedztwie kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński, związany z królewiczem a następnie królem Władysławem IV, wzniósł w latach 1639-1642 swój nowoczesny pałac przy obecnej ul. Wierzbowej. Aż do grudnia 1944 r. tworzył zachodnią pierzeję placu o szczególnej randze – tu odbywały się najistotniejsze uroczystości narodowe. W epoce Stanisława Augusta Poniatowskiego pałac przestał być rezydencją królewską i w latach 1763-1797 był własnością elektorów saskich. Tutaj przeżył dzieciństwo Fryderyk Chopin. W 1817 roku w Pałacu Saskim zaczęła działać pierwsza giełda towarowa, tu w lipcu 1917 r. była siedziba sztabu, w którym kryptolodzy złamali szyfry Armii Czerwonej, co przyczyniło się do zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej. Sąsiedni Pałac Brühla w okresie międzywojennym był siedzibą MSZ, a w 1925 r. w kolumnadzie przebudowanego pałacu odbył się pogrzeb Nieznanego Żołnierza. 2 czerwca 1979 r. plac stał się symbolem wielkiego narodowego odrodzenia, kiedy polski papież Jan Paweł II modlił się z nami „Niech zstąpi Duch Twój, Niech zstąpi Duch Twój i zmieni oblicze ziemi. Tej ziemi”. Wtedy już jednak z okazałego pałacu, ozdoby Warszawy, został tylko fragment kolumnady ze szczątkami nieznanego obrońcy Lwowa.
Rana się goi
Pałace Saski i Brühla Niemcy zaminowali w grudniu 1944 r., a miesiąc później, w przeddzień ucieczki z Warszawy, podpalili jeszcze gmach biblioteki publicznej, zawierający pół miliona tomów. Plac Saski stał się symbolem narodowego dramatu, rany, która dopiero teraz zaczyna się goić. W stulecie odzyskania niepodległości, 11 listopada 2018 r. prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił deklarację o restytucji Pałacu Saskiego w Warszawie jako „trwałego pomnika niepodległości, symbolu ciągłości państwowej oraz przywiązania obywateli do rodzimej kultury i dziedzictwa, które stanowią dobro wspólne całego Narodu”.
Medaliki, pierścień i fajki
22 marca min. Piotr Gliński ogłosił międzynarodowy konkurs architektoniczny na koncepcję odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej, z zachowaniem w miarę autentycznych materiałów i technologii. Pałac z zewnątrz będzie wyglądał tak, jak w sierpniu 1939 r., ale do rozwiązania pozostają kwestie wnętrz oraz funkcjonalności poszczególnych pomieszczeń. Trzy duże nieruchomości, czyli Pałac Saski, Pałac Brühla i kamienice od strony ul. Królewskiej będą zajmowane przez Senat RP, Urząd Wojewódzki, a także pięć instytucji kultury nadzorowanych przez MKiDN: Muzeum Narodowe w Warszawie, Instytut Fryderyka Chopina, Muzeum Historii Polski, Zachętę oraz Biuro „Niepodległa”. Dziś za parkanem na pl. Piłsudskiego można podglądać postępy prac: odsłonięte piwnice Pałacu Saskiego, w których przeprowadzono już badania archeologiczne. Spod gruzów wydobyto blisko 46 tysięcy zabytków, m.in. monety, ozdoby, medaliki oraz naczynia posiadające zdobienia czy sygnatury wytwórni. Odkryto zniszczone rzeźby m.in. barokowe putto, które mogło pochodzić z ogrodu lub z kartusza królewskiej kaplicy pod wezwaniem świętej Anny. – Studnie i latryny są najciekawszym miejscem dla archeologów, ze względu na największą liczbę obiektów do badań. Były to swego rodzaju śmietniki. Kiedy studnia przestawała być studnią, wrzucano do niej wszystko. W jednej z latryn znaleziono pierścionek z diamentem wykonany ze srebra i złota – podkreśla koordynator ds. naukowych spółki Pałac Saski Maria Wardzyńska. Na parkanie wokół stanowiska archeologicznego można oglądać wystawę zdjęć znalezionych artefaktów: na przykład szabli, klingi, szklanki z monogramem Augusta III, fajansowych naczyń z angielskiej manufaktury, fragmentów fajek i aluminiowych medalików z wizerunkami św. Anny i bł. Władysława z Gielniowa. Oddanie do użytku gmachów Pałacu Brühla, Pałacu Saskiego i kamienic zaplanowane jest w 2030 roku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się