- Atak na Jana Pawła II to atak na to, co w Polsce piękne i trwałe, atak na tożsamość duchową narodu - mówił abp Józef Michalik podczas Mszy św. na zakończenie Narodowego Marszu Papieskiego.
Na placu Zamkowym stanęły telebimy, na których transmitowano Mszę św. z archikatedry św. Jana Chrzciciela. Abp Józef Michalik, były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił w homilii, że postępowanie Jana Pawła II, jego życie nigdy nie było zgodą na zło, bo „każde zło, każdy ciążki grzech jest to śmiertelne cierpienie zadawane Chrystusowi ukrzyżowanemu i temu żyjącemu w jego mistycznym ciele, czyli Kościele. Abp Michalik stwierdził też, że papieskie nauczanie miało i ma wciąż ideologicznych przeciwników.
- Jan Paweł II nie potrzebuje obrony, to my jej potrzebujemy, aby w sobie wzbudzić i obronić przekonanie, że warto być dobrym, że trzeba bronić prawdy o człowieku - mówił zaznaczając, że zarzuty wobec Jana Pawła II to efekt zainteresowania „aktami agentury komunistycznej milicji” i zeznaniami „donosiciela niekiedy przypadkowego, najczęściej biednego, bo przymuszonego lub nawet opłacanego”. - Miliony ludzi, patrząc na Jana Pawła II przez dziesiątki lat nie myliły się, nie były naiwne - dodał.
Abp Józef Michalik podkreślał zaangażowanie Jana Pawła II na rzecz życia poczętego, formacji małżeństw i rodzin, które były wynikiem „oryginalnej, naukowo pogłębionej teologii ciała ludzkiego i godności człowieka". Zaznaczył, że "papież nie milczał wobec zła, na co wskazują dokumenty nie zawsze natychmiast przyjmowane w przestrzeni publicznej", a Kościół "jest i będzie siłą, pozostanie Kościołem świętym, bo żyje w nim Chrystus". Dodał też, że "Polska potrzebuje jedności wszystkich Polaków w kraju, na emigracji, parlamentarzystów, a nie targowiczan zatroskanych o interes własny, osobisty lub interes własnej grupy, partii". Stwierdził też, że autorytetami Polaków pozostaną Jan Paweł II i bł. Prymas Wyszyński, „Żołnierze Wyklęci a nie ubowcy - ich mordercy; Ulmowie i wszyscy, którzy w czasie okupacji ratowali Żydów, a nie donosiciele, którzy ich wydawali".
Na zakończenie Mszy św. uczestnicy mogli podjąć dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.