Kard. Nycz o migrantach i uchodźcach: Płoty i mury tego nie rozwiążą

Za 3170 uchodźców, którzy w ciągu roku stracili życie na Morzu Śródziemnym, próbując przedostać się do Europy, modlono się podczas ekumenicznego nabożeństwa zorganizowanego przez Sant'Egidio w parafii św. Barbary.

Podczas nabożeństwa ekumenicznego zorganizowanego w parafii św. Barbary modlono się, by "pamięć o nich oświetlona Ewangelią przynaglała nas do miłości współczucia i gościnności".

- Migranci i uchodźcy to nie sprawa polityczna, ale ewangeliczna. Jesteśmy na rozdrożu cywilizacji: czy będzie to kultura braterstwa, czy obojętności? Co każdy z nas zrobił, aby uchodźców przyjąć, chronić i integrować? Wynikiem obojętności i przestępczego procederu przemytników jest śmierć 3170 uchodźców, którzy od czerwca 2022 r. stracili życie na Morzu Śródziemnym i na szlakach lądowych, próbując przedostać się do Europy w poszukiwaniu lepszej przyszłości - mówiła Magdalena Wolnik odpowiedzialna za Wspólnotę Sant'Egidio w Warszawie.

- To już 109. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Problem znany jest już od dawna, ale wcale się nie kończy, ale zaczyna. Jesteśmy na początku drogi i żadne płoty i mury tego problemu nie rozwiążą. Oni są uchodźcami, bo grozi im wojna i śmierć, czasem głód, a czasem migrantami, bo szukają lepszej pracy i warunków utrzymania rodziny, i też mają do tego prawo. Myśmy też tak emigrowali. Nie próbujmy odrzucić Ewangelii na bok, bo nam nie pasuje. Gdy Pan Jezus opisuje chwilę, gdy każdy z nas stanie przed Bogiem i zda relację ze swojego życia, mówi słowa: "Byłem przybyszem, a nie przyjęliście mnie" - przypomniał kard. Kazimierz Nycz w homilii. - Zostawmy szukanie rozwiązań politycznych wielkim tego świata, ale nie zaniedbujmy tego, co do nas należy: zajmujmy się pomaganiem ludziom potrzebującym - dodał.

W modlitwie wspominano m.in. 2706 uchodźców, którzy wypłynęli z różnych portów w Libii i zginęli w zeszłym roku wkrótce po opuszczeniu wybrzeża. 73 z nich utonęło 18 kwietnia u wybrzeży Sabratah. Wśród nich Egipcjanina Ousoumane, Teresę i małą Sariette z Kamerunu, Etiopczyków Goytoma i Mahleta, Jahirula i małego Jalala Uddina z Bangladeszu oraz Daouda i Bonbacara z Mali. Przy ołtarzu stanęły portrety uchodźców, a także krzyż wykonany z rozbitej łodzi i dmuchane kapoki z wyspy Lesbos.

- Pamiętamy o ponad 65 tys. zmarłych i zaginionych od 1990 r. do dziś, podczas próby dotarcia do Europy. Od 2015 r. do chwili obecnej straciło życie co najmniej 24 tys. z nich. Razem z tymi, którzy zginęli między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi i na innych kontynentach, pamiętamy o wszystkich tych, których imiona i historie są w sercu Boga, nawet jeśli są nieznane ludziom. Świadomi bólu i udręki zapisanej w ciele uchodźców uciekających przed wojną, przyłączamy się do głosu i modlitwy papieża Franciszka, aby nie szczędzono wysiłków w poszukiwaniu promyków nadziei pokoju dla Ukrainy rozdartej wojną i zniszczeniem, podczas gdy niewinne ofiary proszą o wybawienie i nadzieję - modlono się.

W nabożeństwie wzięli udział m.in. przyjaciele Wspólnoty Sant'Egidio, Danuta Baszkowska ze Stowarzyszenia Pokoju i Pojednania Effatha i duchowni: ks. Doroteusz Sawicki z Kościoła prawosławnego, ks. Damian Heratym z Kościoła polskokatolickiego, ks. Piotr Gaś z Kościoła ewangelicko-reformowanego, ks. Grzegorz Giemza z Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..