W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej uroczyście zainaugurowano nowy rok akademicki 2023/2024. Ślubowanie złożyło dziesięciu alumnów, którzy rozpoczynają rok propedeutyczny.
Dziękuję Bogu za to, że tych dziesięciu młodych przybyło tutaj i odpowiedziało na głos powołania. Mamy świadomość wszyscy, że stolica i diecezja są w potrzebie. Dlatego traktujemy to i tak to czujemy, że każde powołanie jest naprawdę wielką łaską i za tę łaskę chcemy Bogu dziękować - mówił biskup Romuald Kamiński w czasie Mszy św. inaugurującej nowy rok akademicki w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej. - Idziemy na służbę bożą, żeby pomagać ludziom w drodze do zbawienia. Niezależnie od tego, co się będzie na świecie działo, to zadanie będzie zawsze pierwszorzędne - podkreślił ordynariusz warszawsko-praski.
Po modlitwie na auli odbyła się część akademicka uroczystości. Ślubowanie złożyło dziesięciu alumnów, którzy rozpoczynają rok propedeutyczny. Wykład inauguracyjny "Formować siebie, by towarzyszyć innym w poznawaniu Chrystusa" wygłosił bp Jacek Kiciński CMF. Przywołując kolejne etapy formacji człowieka, mówił o nauce słuchania.
- Mamy się formować i kształtować, by być świadkami Jezusa żywego i prawdziwego. Jeśli człowiek nie spotkał Jezusa, nigdy tym Jezusem nie będzie się dzielił, tylko będzie opowiadał o Jezusie, przekazywał wiedzę. Dlatego czas formacji seminaryjnej to przede wszystkim czas poznawania Jezusa, odkrywania Jego oblicza, doświadczania Jego obecności - mówił członek Komisji Nauki Wiary i Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski. - Dzisiaj jesteśmy świadkami kryzysu słuchania. Nie potrafimy słuchać innych, bo nie potrafimy słuchać Pana Boga. Ze swojego doświadczenia wiem, że jeśli mam czas dla Pana Boga, zawsze mam czas dla ludzi i dla siebie. I jeszcze trochę czasu uda mi się zmarnować - dodał.
Bp Jacek Kiciński wskazał też, od czego należy zacząć formację w seminarium.
- Uwolnij swoje serce. My bardzo często chcemy mieć jakiś margines, ale margines nigdy nie jest szerszy od kartki, ani furtka od bramy. Więc bądź wolny, czyli bądź do dyspozycji Jezusa. Wtedy zobaczymy, jak idziemy za Jezusem. Kolejny etap to wierzyć w moc powołania. Jezus spojrzał na nas wzrokiem pełnym miłości i powiedział: "Pójdź za mną". To on nas powołuje. Jeśli kogoś Jezus powołuje, to sam go na drogę pakuje. Jeśli Jezus powołuje, wyposaża cię we wszystko, co jest niezbędne, abyś był szczęśliwym człowiekiem i osiągnął łaskę zbawienia - zauważył, wymieniając też trzy etapy każdego powołania: entuzjazm, kryzys i wierność.
Obecnie w seminarium diecezjalnym kształci się w sumie 40 kleryków.