Były wielogodzinne kolejki do lokali wyborczych, a komisje musiały dostawiać kolejne urny, aby wszyscy chętni zdążyli zagłosować. Kto dostał się do Sejmu i Senatu?
Wybory 15 października przejdą do historii m.in. z powodu niezwykłej mobilizacji wyborców. Obywatelski obowiązek spełniło aż 84,92 proc. z 1,3 mln uprawnionych. W 2019 roku frekwencja w Warszawie wyniosła 77,07 proc.
Frekwencyjne rekordy zostały pobite w całej Warszawie, ale najlepszy pod tym względem okazał się Wilanów z wynikiem 90,88 proc. Tuż za nim uplasował się Ursynów 88,91 proc. oraz Białołęka, na której poszło do urn 88,46 proc. mieszkańców. Najsłabszą frekwencją odnotowano na Pradze-Północ - "tylko" 78,69 proc.
Głosy zostały oddane w 805 komisjach wyborczych. Najdłużej, bo aż do 0:30 oddawano głosy w komisjach na Woli.
W referendum, które władze zarządziły wraz z głosowaniem, wzięło udział jedynie 40,91 proc. uprawnionych.
Najwyższy w historii wolnej Polski wynik zanotował Donald Tusk, który otrzymał 538 634 głosów. Oprócz niego warszawiacy wybrali 19 innych posłów. Dziesięć mandatów przypadło Koalicji Obywatelskiej. Do Sejmu dostali się z tej listy także: Aleksandra Gajewska, Urszula Zielińska, Katarzyna Piekarska, Klaudia Jachira, Michał Szczerba, Dorota Łoboda, Katarzyna Lubnauer oraz Andrzej Domański. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło cztery miejsca ze stolicy. Parlamentarzystami kolejnej kadencji zostaną: Piotr Gliński, Marek Jakubiak, Małgorzata Gosiewska oraz Sebastian Kaleta. Z listy Nowej Lewicy dostali się: Adrian Zandberg, Dorota Olko oraz Anna Maria Żukowska, z Trzeciej Drogi: Michał Kobosko, Władysław Teofil Bartoszewski i Ryszard Petru, a z Konfederacji - Sławomir Mentzen.
Do Senatu z Warszawy dostali się: Adam Bodnar, Małgorzata Kidawa-Błońska, Marek Borowski, Magdalena Biejat.