Wystarczy dać młodzieży konkretną propozycję, miejsce do rozkwitu, przestrzeń, gdzie zostanie dostrzeżona i wysłuchana, by zobaczyć, jak nieprawdziwe bywają stereotypy.
Zaczęło się od Julki z Kamieńczyka. Zapisała się do róży różańcowej dla dorosłych w Loretto, ale brakowało jej modlitwy tylko dla młodych. – Prowadziłam te róże dla dorosłych. Nie myślałam o młodzieży, ale pod wpływem Julki – i zainteresowania modlitwą różańcową także jej rówieśników – postanowiłam założyć różę dla nich. Nie zaplanowałam regularnych spotkań. Okazało się, że młodzi bardzo chcą tak spędzać czas: modlić się, ale też po prostu pobyć ze sobą. Obecnie raz w miesiącu spotkania dla nich odbywają się w naszym domu zakonnym na Pradze, a do Loretto jeździmy na rekolekcje, dni skupienia czy na pielgrzymki. Jesteśmy dla nich, towarzyszymy w dylematach, dużo rozmawiamy – opowiada s. Wioletta Ostrowska CSL, koordynatorka wspólnoty.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.