Doczesne szczątki błogosławionych z Markowej wniosło młode małżeństwo. Uroczystość odbyła się w ramach trwającego Tygodnia Małżeństw.
Relikwiarz ma formę zamykanego obrazu złożonego z trzech części.
- Wprowadzamy relikwie rodziny Ulmów, która jest dla nas przykładem życia małżeńskiego i rodzinnego, miłości bliźniego na wzór naszego Pana Jezusa Chrystusa oraz umiłowania życia od poczęcia. Kiedy świat tak często podważa początek ludzkiego życia, to w tej rodzinie, gdzie łącznie wyniesiono na ołtarze dziewięć osób: rodziców i dzieci, widzimy, że Bóg umiłował człowieka od jego samego początku - mówił na rozpoczęcie Eucharystii ks. dr Piotr Waleńdzik.
Powitał dr. Mateusza Szpytmę, krewnego rodziny Ulmów oraz dr. Mateusza Jasińskiego z ASP, twórcę obrazu, w którym umieszczono relikwie.
Relikiwe umieszczono w zamykanym tryptyku. Ma on złotawy kolor. Agnieszka Kurek-ZajączkowskaUroczystej Mszy św. w intencji małżeństw przewodniczył bp Michał Janocha. - Świadectwo Ulmów jest czymś, obok czego nie można przejść obojętnie. To przykład miłości małżeńskiej, która jest podstawowym środowiskiem kształtowania się człowieka, jego świata i wyborów. To też ofiara złożona za Żydów, a jesteśmy w miejscu, gdzie było getto warszawskie. Najmłodsze dziecko Ulmów było jeszcze nieochrzczone, pozbawione imienia i ono przypomina nam najmocniej o świętości życia ludzkiego od samego początku - mówił.
Przypomniał, że rodzina z Markowej miała niemieckie korzenie. Zachęcał do odwiedzenia muzeum ich imienia. Przyznał, że kiedy dziś model naturalnej rodziny jest kwestionowany, to nikt nie kwestionuje wagi męczeństwa i wagi oddanego życia za inne życie.
- W gronie wszystkich świętych znajdą się relikwie rodziny w tryptyku. Ten obraz emanuje czułością. Tym bardziej jej potrzebujemy, im mniej jest jej w świecie. Niech to ich świadectwo będzie dla nas kompasem w naszych codziennych wyborach - życzył.
Relikwie będą wystawione przed ołtarzem również w niedzielę.