- Świętość jest absolutnie egalitarna, nie zależy od pozycji społecznej, stanu posiadania czy zdrowia - mówił bp Michał Janocha, który poprowadził procesję na Cmentarzu Wawrzyszewskim.
Biskup pomocniczy warszawski odprawił Mszę św. w uroczystość Wszystkich Świętych w parafii św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie.
- Dotykamy dziś niesamowitej tajemnicy obcowania świętych. A kto to jest święty? Mówi o tym Jezus dzisiaj w Ewangelii, w kazaniu na Górze. To jest serce nauki Chrystusowej. Najpiękniejsze. Najtrudniejsze. I najbardziej niepojęte. To, co mówi Jezus w ośmiu błogosławieństwach jest całkowitym odwróceniem tak zwanego zdroworozsądkowego porządku wartości, według którego ludzie żyli w różnych czasach i w różnych okolicznościach. Ten zdroworozsądkowy porządek wartości mówi, że szczęście płynie z posiadania, zaspokojenia, dominacji i tak dalej. Tymczasem Jezus ustawia w centrum to, co wszystkie kultury i cywilizacje, i pojedynczy ludzie przez wieki i dziś bardzo cierpliwie wyrzucają za burtę swojej świadomości - mówił bp Michał Janocha.
W homilii biskup podkreślał, że osiem błogosławieństw powinno zawsze nas nieco bulwersować i niepokoić.
- Powinny być naszym lustrem, w którym zobaczymy, jak bardzo daleko nam do tego ideału. Świat mówi: "błogosławieni bogaci", a Jezus mówi: "błogosławieni ubodzy w duchu". Świat mówi: "błogosławieni, którzy się bawią", a Jezus mówi: "błogosławieni, którzy się smucą" - mówił biskup dodając, że w całości błogosławieństwa odnoszą się tylko do Jezusa. - To Jezus jest ubogi w duchu, jest tym, który się smuci, jest cichy, łaknie sprawiedliwości, jest miłosierny, czystego serca, cierpi prześladowania dla sprawiedliwości, wprowadza pokój, kocha tych, którzy go prześladują. Daleko nam do tego ideału - mówił biskup.
Procesja w uroczystość Wszystkich Świętych na Cmentarzu WawrzyszewskimBiskup Michał Janocha podkreślił, że Jezus zestawia cechy świętości, a zarazem szczęścia z wiecznością.
- To nie jest jednak tajemnica, która zaczyna się po śmierci. To jest rzeczywistość, która zaczyna się tutaj, w naszym sercu, jak ziarno wrzucone w ziemię: jeszcze nie wzeszło, ono obumiera. Żyjemy w czasie zasiewu, a jednocześnie nosimy w sobie pragnienie pokoju, sprawiedliwości i miłości. Po Jezusie błogosławieństwa odnoszą się do tych, którzy pomimo ludzkich słabości starają się nimi radykalnie żyć. To są ci święci, którzy przeszli już tu, na ziemi, wielkie cierpienie: przede wszystkim walki ze sobą, ze swoją skłonnością do egoizmu, stawiania siebie w centrum. Niezwykłe jest bogactwo tych świętych: są wśród nich dzieci i starcy, ludzie rządzący państwami i ludzie, którzy byli niewolnikami. Są wśród nich ludzie wielkiego intelektu i ludzie nieumiejący czytać i pisać. Są wśród nich duchowni, kapłani, biskupi, papieże, zakonne siostry. Są ludzie samotni i chorzy. Są mężowie i żony. Jest także rodzina Ulmów. Świętość jest absolutnie egalitarna, dotyczy wszystkich, nie ogranicza się do jakiejś pozycji społecznej, stanu posiadania, czy zdrowia. Każdy może być święty - dodał.
Po Mszy św. bp Michał Janocha poprowadził procesję żałobną z modlitwą za zmarłych na Cmentarzu Wawrzyszewskim.