Widział w życiu wystarczająco wiele zła: jego koledzy padali obok niego od niemieckich kul, inni ginęli w 140-kilometrowym Marszu Śmierci. Czesław Lewandowski ma przesłanie do młodych.
Wiadomość o wybuchu powstania dotarła do niego 2 sierpnia rano. Ale na Żoliborz, do punktu zbornego przy ul. Suzina zdołał przedostać się dopiero trzeciego dnia.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści