W Warszawie trwa zjazd młodzieży oblackiej.
Ogólnopolski Zjazdy NINIWY, już 42., ma swoją bazę w parafii św. Włodzimierza na Bródnie. Bierze w nim udział blisko 200 osób, z czego ponad 160 to młodzież. Odbywa się pod hasłem „Odbudowana”.
- Warszawa została zniszczona podczas II wojny światowej. Można było wtedy odnieść wrażenie, że pozostaje tylko siąść i płakać. Ale stolica Polski została odbudowana. Podobnie jest z naszym życiem. Są takie momenty, że coś nam nie wychodzi w relacjach, w szkole, na egzaminie, w planach. Nawet sami siebie przekreślamy. Bóg nam pokazuje, że to nie jest koniec. On w nas wierzy, nigdy nas nie przekreśla, lecz pomaga nam się podnieść - mówi o. Patryk Osadnik OMI, duszpasterz młodzieży z Kokotka i organizator zjazdu.
Zjazdy NINIWY odbywają się dwa razy w roku: na początku maja i listopada, gromadząc członków młodzieżowych wspólnot działających przy oblackich parafiach w całym kraju. Spotkania są okazją do pogłębionej formacji, integracji oraz aktywnego odpoczynku, w tym poznania historii miasta.
- Na spotkaniu mamy modlitwę i formację, ale też trochę treści o patriotyzmie czy o odpowiedzialności w społeczeństwie. Program jest też typowo majówkowy, luźny. Zaplanowaliśmy zwiedzanie Starówki czy wyjście na bulwary wiślane - dodaje o. Patryk.
Brat Andrzej Kuniowski OMI przyjechał do Warszawy z szóstką młodzieży z parafii św. Jakuba w Obrze w województwie wielkopolskim.
- To mój drugi zjazd. Od niedawna jestem opiekunem NINIWY. Jesteśmy tutaj, by odbudować młodzież duchowo, dać im szansę spotkania się z Bogiem i rówieśnikami - przyznaje.
Jakub Oleksiak przyjeżdża na zjazdy od lat z parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju we Wrocławiu.
- U mnie to już tradycja. Chcę się spotkać z ludźmi, których lubię i których widuję nieczęsto. Tu jest super atmosfera i super ludzie - mówi.
Młodzież przyjechała do Warszawy 1 maja i będzie do niedzieli 4 maja. Śpią u rodzin, w warszawsko-praskim seminarium i w domach sióstr zakonnych.
- Mieszkam na plebanii parafii św. Włodzimierza. Przyjechałem z dwoma chłopakami z parafii św. Józefa w Gorzowie Wielkopolskim. Jesteśmy tutaj, by się rozwijać duchowo, szukać właściwych relacji, by przeżyć coś dobrego w majowy weekend. Jeśli ktoś zasmakuje w takim spędzaniu wolnego czasu, to może wybrać się w wakacje na spotkanie młodzieży do Kokotka - zaprasza o. Szymon Forajter OMI, który wcześniej przez 11 lat pracował w Białorusi i na oblackie zjazdy przyjeżdżał z młodymi Białorusinami.
2 maja przybyłą do Warszawy młodzież powitał bp Romuald Kamiński. W jej intencji odprawił Mszę św., którą koncelebrowali oblaci.
- Drodzy przyjaciele, jestem wdzięczny, że możemy się spotkać na modlitwie. I umocnieniu wiary. Należycie do duszpasterstwa, które buduje fundament na wasze życie. On musi być mocny, by wytrzymać wszystko. Chodzi o to, by budować w sobie takie podwaliny, które wytrzymają różne sytuacje moralne, życiowe, zawodowe, których jeszcze nawet nie przewidujemy, a które mogą się pojawić, by nas nie powaliły - tłumaczył ordynariusz warszawsko-praski, zachęcając do czytania Biblii, adoracji Najświętszego Sakramentu i odmawiania Różańca.
Bp Kamiński postawił też młodym trzy zadania. - Poznać i umiłować Boga. Poznać, kim jestem. Trzeba dojść to takiego przekonania, zdobyć taką świadomość, że jestem kimś. Jestem dzieckiem Bożym, a Bóg jest we mnie odwzorowany. To nie jest pycha, to konieczność, żeby zrozumieć, że jestem kimś i tego bronić. Trzeba się w Bogu przejrzeć jak w lustrze i wtedy zrozumiemy, jacy jesteśmy ważni. Trzecie zadanie to siebie przekonać, że ten drugi człowiek, który idzie w tej wielkiej pielgrzymce przez świat, też jest kimś. On też jest dzieckiem Bożym. Bóg bardzo wysoko ceni, jeśli my właściwie umiemy podjąć relacje z drugim człowiekiem - mówił.
Mszę św. koncelebrował także o. prowincjał Marek Ochlak OMI, który w lipcu otrzyma święcenia biskupie w Gdańsku i uda się na Madagaskar.
- Chciałbym, by NINIWA była jeszcze bardziej misyjna. Posługiwałem na Madagaskarze, ale cztery lata temu wróciłem do Polski, bo taka była potrzeba. Zaproponował mi to przełożony. Chodzi o to, by posłuszeństwo było zawsze w wolności. Niezależnie jaką drogę wybierzecie, to niech to będzie w wolności. I bądźcie misyjni - zachęcał.
Po modlitwie konferencję „Porażka nie jest końcem” wygłosiły służebniczka s. Estera Andrzejewska AM oraz Elwira Liegman.