1m 0s

Redaktor wydania

Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego coraz bardziej mnie wzruszają. Patrzę na posiwiałych panów z laskami i z trudem poruszające się panie, podchodzących z biało-czerwonymi goździkami do grobów dawnych kompanów i do miejsc pamięci rozsianych po Warszawie.

Joanna Jureczko-Wilk

|

08.08.2013 00:00Gość Warszawski 32/2013

dodane 08.08.2013 00:00
0

Przyjeżdżają na Powązki, do Muzeum Powstania, na pl. Krasińskich... I widzę błysk w ich oczach, kiedy patrzą, jak młodzież z grupy rekonstrukcyjnej nieporadnie zawiesza na ramię broń, jak w rękach dzieci na placu zabaw powiewają biało- -czerwone chorągiewki, jak w Godzinie W rozpędzona stolica zastyga w zadumie. Ta wdzięczność młodego pokolenia jest w tych dniach dla bohaterów powstania ważniejsza od oficjalnych uroczystości i państwowych odznaczeń. Bo to znaczy, że nie trudzili się na darmo, że, jak powiedziała prezydent stolicy, dzięki nim Warszawa jest dzisiaj miastem dumnym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy