Wszystko tu pozostało jak za życia Prymasa Tysiąclecia. Ukochał Choszczówkę, więc tutaj będzie się znajdować całe archiwum jego nauczania: taśmy z nagraniami, rękopisy, stenogramy i niezliczone publikacje o niezłomnym kardynale.
Urszula Grzelak sprząta właśnie kaplicę, w której zwykle kard. Stefan Wyszyński odprawiał poranną Mszę. Jak 30 lat temu stoi tu jego ulubiony fotel i klęcznik, nad ołtarzem wisi obraz Matki Bożej Częstochowskiej. – Nazywał Choszczówkę małą Jasną Górą – mówi Marta Wójcik, dyrektor Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Pokazuje kurpiowski dom z obszerną kaplicą służącą okolicznym mieszkańcom, którzy tu przychodzą na Mszę św. niedzielną o 10.30. Obok, w murowanym dwupiętrowym budynku, swój pokój miał przez blisko 12 lat Prymas Tysiąclecia.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści